Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

W #Jedziemy o publikacji Niezalezna.pl: "O pewnych sprawach w Niemczech mówić nie wolno"

O nagraniach ze spotkania ministra Przemysława Czarnka z unijną delegacją pod niemieckim przywództwem wciąż jest głośno. Taśmy, które ujawnił portal Niezalezna.pl, są szeroko komentowane: dziś mówiono o nich w programie #Jedziemy. Prowadzący program Michał Rachoń wskazywał na fakt, że "tego typu działania, jak delegacji Parlamentu Europejskiego w Ministerstwie Edukacji i Nauki powodują, że w Polsce lawinowo rośnie liczba osób, które uważają,  że działania instytucji UE zagrażają polskiej suwerenności".

Michał Rachoń
Michał Rachoń
fot. TVP #Jedziemy

Delegacja z Parlamentu Europejskiego przyjechała do Polski, by "przekonać się na własne oczy, jak wygląda w Polsce swoboda mediów, instytucji kulturalnych i artystycznych oraz edukacja". W tej ostatniej kwestii wybrali się do Ministerstwa Edukacji i Nauki, by spotkać się z ministrem Przemysławem Czarnkiem. Na czele delegacji stała Niemka Sabine Verheyen. 

Delegacja PE zainteresowana była kwestiami polityki historycznej czy praworządności oraz spraw dotyczących LGBT. Po spotkaniu strona niemiecka wypuściła do mediów przekaz, jakoby minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek miał reagować agresywnie. 

Portal Niezalezna.pl ujawnił nagrania z przebiegu spotkania, które pokazuje, że minister Czarnek odnosił się do faktów. Dziś publikację Niezależnej przypomniał na antenie TVP Info Michał Rachoń w programie #Jedziemy.

Rachoń odniósł się m.in. do słów niemieckiej polityk Sabiny Verheyen. - Dla pani Verheyen otwarte mówienie o pewnych sprawach jest niespotykane. Wiemy, współczujemy, docierają do nas takie informacje, że o pewnych sprawach w Niemczech mówić nie wolno - wskazywał Rachoń. 

"Tego typu działania, jak delegacji Parlamentu Europejskiego w Ministerstwie Edukacji i Nauki powodują, że w Polsce lawinowo rośnie liczba osób, które uważają,  że działania instytucji UE zagrażają polskiej suwerenności" - skomentował prowadzący #Jedziemy, powołując się na najnowsze badanie CBOS.

Do nagrań, które ujawnił portal Niezalezna.pl, odnieśli się także goście #Jedziemy. 

- Oburzenie delegacji Parlamentu Europejskiego wynika z tego, że po raz pierwszy ktoś nie merdał w rozmowie z nimi ogonem, nie przytakiwał, nie kłaniał się, nie przytakiwał i nie notował pospiesznie zaleceń, które natychmiast trzeba wdrożyć - powiedział Zbigniew Górniak.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Michał Rachoń #Jedziemy

Michał Kowalczyk