10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

"Unia domaga się od nas czegoś, czego nie ma nigdzie na świecie". Sakiewicz komentuje wywiad Kaczyńskiego dla "Gazety Polskiej"

Nie może być tak, że jakiś skorumpowany urzędnik z Unii Europejskiej, który wziął jedną torebkę więcej, powie, że od dziś polscy sędziowie mogą być podważani - stwierdził Tomasz Sakiewicz odnosząc się do kontrowersji wokół zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym. Zdaniem redaktora naczelnego "Gazety Polskiej", wypełnienie kamieni milowych, które mogą otworzyć dostęp do środków z Krajowego Planu Odbudowy, jest konieczne, ale "lekarstwo nie może być gorsze od choroby". I właśnie to prezes Prawa i Sprawiedliwości przekazał w najnowszym wywiadzie dla "GP".

fot. Aleksiej Witwicki | GAZETA POLSKA

Ta sprawa jest przedmiotem poważnej kontrowersji w Polsce, dlatego nie mogę się na jej temat w tej chwili wypowiadać. Uchwalenie ustawy prawdopodobnie, ale nie na pewno, byłoby uznane za ich wypełnienie (kamieni milowych dotyczących Krajowego Planu Odbudowy), ale skutki w Polsce mogłyby być skrajnie destrukcyjne, nie tylko dla sądownictwa, lecz także całego aparatu państwowego i mogłyby zaszkodzić przyjmowaniu przez Polskę głównych środków z perspektywy budżetowej na lata 2021–2027

- stwierdził Jarosław Kaczyński w rozmowie z "Gazetą Polską". Prezes Prawa i Sprawiedliwości sprecyzował - "destrukcyjne w sensie możliwości podważania nominacji sędziowskich. Te same wątpliwości wyraził prezydent Andrzej Duda, dlatego ta ustawa wymaga doprecyzowania i dalszych konsultacji".

O komentarz do słów prezesa PiS został poproszony jeden z autorów wywiadu - redaktor naczelny "GP" Tomasz Sakiewicz. Jego zdaniem polityk w wypowiedzi wyjaśnia, że "destrukcja by dotyczyła możliwości podważania nominacji sędziowskich". Doprowadziłoby to do tego, że każda decyzja sędziowska mogłaby zostać podważona przez innego sędziego. 

"Unia domaga się od nas czegoś, co nie istnieje nigdzie na świecie. Nie ma takiej możliwości, żeby jeden sędzia podważał drugiego, jak mu się widzi. To by doprowadziło do tego, aby przywołać wyroki adopcyjne, wyroki dotyczące testamentów, wyroki dotyczące rozwodów, to wszystko byłoby podważane"

- wyjaśnił na antenie TVP Info Tomasz Sakiewicz.

Dziennikarz przekazał również, że podobne wątpliwości słyszy od innych polityków, z którymi rozmawiał. "Wszyscy się obawiają, że przekroczymy granicę, za którą państwo przestaje funkcjonować, za którą traci swoją powagę" - powiedział. Jak dodał, "potrzebny jest kompromis, potrzebne są te pieniądze, ja tego nigdy nie podważałem, nigdy nie podważał tego Jarosław Kaczyński, a chyba największym zwolennikiem tego kompromisu jest Andrzej Duda".

No ale jest ta granica, tą granica jest powaga, istnienie Konstytucji, istnienie pewności prawa. Nie może tak być, że ktoś przyjdzie i powie "mi się to prawo nie podoba" i to ma takie samo znaczenie jak uchwała Sejmu, jak decyzja Trybunału Konstytucyjnego, jak decyzja prezydenta

- powiedział.

"Umówiliśmy się na demokrację, umówiliśmy się na polską Konstytucję i to obowiązuje wszystkich, niezależnie z jakiej jest strony. Nie może być tak, że jakiś skorumpowany urzędnik z Unii Europejskiej, który wziął jedną torebkę więcej, powie, że od dziś polscy sędziowie mogą być podważani. Tak nie może być, nie możemy się na to zgodzić, żaden Polak nie powinien czegoś takiego popierać"

- stwierdził Tomasz Sakiewicz.

Całość wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim w najbliższym, świątecznym numerze tygodnika "Gazeta Polska", który ukaże się w sprzedaży 21 grudnia

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Bruksela #korupcja w UE #UE

Mateusz Święcicki