Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Tomasz P. Terlikowski,
04.02.2018 09:52

Twarda lekcja polityki

To, co się ostatnio dzieje wokół Polski, jest twardą lekcją polityki zagranicznej. Albo dobrze ją odrobimy, albo przegramy naszą przyszłość. Naszą reakcją nie może być ani użalanie się nad sobą, ani odpowiadanie na  niewątpliwy antypolonizm antysemityzmem, lecz uświadomienie sobie twardych reguł gry w polityce międzynarodowej.

A tu nie ma sentymentów, są interesy. Powinniśmy to wiedzieć doskonale z naszej historii, lecz wciąż zachowujemy się tak, jakby świat był pełen świętych Franciszków, sprawiedliwych i miłosiernych wobec każdego. Musimy również pamiętać, że prawda sama się nie obroni, lecz potrzebuje kaznodziejów, którzy będą ją głosić. I, co ważne, nie tylko po polsku, ale i niemiecku, angielsku, francusku oraz hebrajsku. Bez tego inni będą pisać swoje narracje. Nie wolno nam też zapominać, że nawet poważne kraje nie zawsze zachowują się racjonalnie (choćby dlatego, że fake newsy idą w świat i wpływają na decyzje polityczne, jak i dlatego, że ludzie nie zawsze są racjonalni), ale tylko te silne mogą sobie na to pozwolić. Słabi zawsze na swoich błędach tracą. I na końcu warto pamiętać, że na inne państwa będziemy mogli liczyć wówczas, gdy będziemy mogli liczyć na siebie.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane