Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Kaczyński: Jeśli jedno państwo uczyni drugiemu wielkie szkody, później musi te szkody wyrównać

Polska nie uzyskała odszkodowania od Niemiec. To był pewien brak inicjatywy w tej sprawie. Był luką państwa w sferze, którą musi podjąć, jeśli chce być państwem dbającym o swoje interesy. Jeśli jedno państwo uczyni drugiemu wielkie szkody, później musi te szkody wyrównać - mówił w Zamku Królewskim w Warszawie prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas prezentacji raportu dot. szkód wyrządzonych podczas okupacji niemieckiej w latach 1939-1945. Polityk - w kontekście nadchodzących rozmów ze stroną niemiecką - zwrócił się do władz Izraela. 

TVP Info

- Dzisiejszy dzień, dzień przedstawienia raportu, jest nie tylko aktem prezentacji pracy, dokumentacji Jest także decyzją tej sprawy na forum międzynarodowym, w szczególności w relacjach polsko-niemieckich. Być może w długim i trudnym procesie uzyskać odszkodowania za to wszystko, co naród niemiecki uczynił Polsce w latach 1939-1945

- rozpoczął lider PiS.

- Taki jest nasz cel - zadeklarował.

„To cel wpisujący się w całą koncepcję odbudowy normalności, jeśli chodzi o funkcjonowanie państwa polskiego. Polska nie uzyskała odszkodowania od Niemiec. To był pewien brak inicjatywy w tej sprawie. Był luką państwa w sferze, którą musi podjąć, jeśli chce być państwem dbającym o swoje interesy. Jeśli jedne państwo uczyni drugiemu wielkie szkody, później musi te szkody wyrównać. Nie ma żadnego powodu, żeby Polska była wyłączona z działania tej zasady. Nie ma żadnego powodu. Przyjęcie takiego stanowiska oznacza przyjęcie postawy, którą można określić jako wyraz pewnego, bardzo daleko idącego kompleksu. Kompleksu niższości. Kompleksu, który z natury rzeczy nie może być podstawą dobrej polityki państwowej, międzynarodowej. Nie może stanowić czegoś, co buduje. To może być wyłącznie podstawa do nowego zniewolenia, do nowych strat”

- podkreślił.

- Ten obowiązek, który powinien być zrealizowany już dawno po roku 1989, powinna realizować. Dlatego my to podejmujemy. To pierwsza przesłanka. Niemcy napadli na Polskę i uczynili nam ogromnę szkody. Okupacja miała charakter niebywale zbrodniczy i okrutny. Spowodowała efekty, które trwaja po dziś dzień. Nie możemy przechodzić nad tym do piorządku dziennego, tylko dlatego, że komuś się wydaje, że Polska jest w radykalnie niższej pozycji, niż inne narody - mówił dalej Kaczyński w Zamku Królewskim.

- Zawsze odrzucaliśmy taką postawę przypomniał. - Wiemy, że wchodzimy na długą i trudną drogę. Nie zapowiadamy szybkich sukcesów. Słyszałem od bardzo ważnego polityka niemieckiego, że żaden rząd niemiecki się na to nie zgodzi. Historia biegnie, historia ma różnego rodzaju zakręty, trzeba brać to pod uwagę. Czasem ten bieg przyspiesza, czasem te zakręty są zupełnie niespodziewane. Dlatego, choć droga będzie długa, jesteśmy przeświadczeni, że któregoś dnia odniesiemy sukces - mówił do zgromadzonych.

Prezes PiS zadeklarował, że "podjęto decyzję odnoszącą się do dalszych działań". - Te działania to zwrócenie się do Niemiec o podjęcie rokowań w sprawie tych reparacji. To jest decyzja, którą będziemy realizować - przekazał.

Polityk mówiąc o konkretnej sumie, jaka będzie podnoszona w kontekście reparacji oraz o ofiarach niemieckiej okupacji, zaznaczył:

"w tej sumie bardzo poważną część stanowi odszkodowania za śmierć przeszło 5,2 mln polskich obywateli. Nie wzięto tu pod uwagę zbrodni popełnionych przez Rosjan. Bardzo poważna część tej grupy to obywatele polscy narodowości żydowskiej, albo też Polacy pochodzenia żydowskiego. Nie mogliśmy przyjąć w tych rachunkach reguły etnicznej, odrzuciliśmy to zdecydowanie. Jeśli państwo Izrael byłoby zainteresowane udziałem w tym przedsięwzięciu, oczywiście z odpowiednimi skutkami finansowymi w dalszym etapie, to my jesteśmy na tego rodzaju rozmowy otwarci".

 

 



Źródło: niezalezna.pl

am