- Ja będę "za" i myślę, że to są projekty, które uzyskają poparcie w Sejmie - powiedział dzisiaj na antenie RMF poseł Trzeciej Drogi Polski 2050 Tomasz Zimoch, pytany o dwa projekty Lewicy ws. liberalizacji przepisów aborcyjnych, które trafiły do Sejmu.
We wtorek do opinii Biura Legislacyjnego Sejmu i Biura Analiz Sejmowych Sejmu skierowano dwa projekty Lewicy ws. liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12 tygodnia jej trwania i wprowadza dodatkowe regulacje w zakresie klauzuli sumienia.
Poseł Tomasz Zimoch, zapytany, czy zagłosuje za obydwoma projektami, odpowiedział twierdząco.
- Ja będę "za" i myślę, że to są projekty, które uzyskają poparcie w Sejmie
- powiedział.
Dopytywany, czy projekty uzyskają poparcie także w Trzeciej Drodze, powiedział, iż "myśli, że tak".
- Nie wiem, czy wszyscy posłowie Trzeciej Drogi, bo rozumiem, że mówimy o Polsce 2050 i PSL; nie wiem, czy wszyscy rzeczywiście będą za, ale myślę, że w większości na pewno tak.
Dodał też, że nie wie, "czy projekty, które w tej chwili są wniesione, ulegną jakiejś zmianie, czy będą jakieś poprawki", więc - jak wskazał - "poczekajmy na proces legislacyjny".
Poseł był też pytany, czy uważa, że referendum w kwestii aborcji nie jest konieczne.
- Wszystko zależy od tego, co wyniknie z tych projektów, czy prezydent zawetuje, czy też nie. Nie lubię rozpatrywać i dyskutować, gdy nie został jeszcze zakończony proces legislacyjny (...) Uważam, że te sprawy można załatwić zdecydowanie wcześniej i referendum nie byłoby potrzebne, nie byłoby konieczne
- powiedział.