Prokuratura Okręgowa w Warszawie wezwała na piątek europosła Michała Dworczyka, który ma zostać przesłuchany w charakterze podejrzanego i usłyszeć zarzuty w sprawie tzw. afery mailowej.
Przed tym zorganizowano konferencję prasową. Oprócz Dworczyka, udział w niej wzięli też między innymi były premier Mateusz Morawiecki czy Przemysław Czarnek.
- 5 lat temu nastąpił atak hakerów, którzy zaatakowali kilkadziesiąt skrzynek mailowych polskich polityków i urzędników pełniących wówczas najważniejsze funkcje w Polsce. Przez blisko 5 lat prokuratura nie znalazła tych, którzy dokonali tego włamania. Natomiast dzisiaj jednej z osób poszkodowanych - mi - ma postawić zarzuty - mówił Dworczyk.
Wskazał, że „wbrew rozsiewanym kłamstwom, nie ma tam żadnego zarzutu dot. złamania ustawy o ochronie informacji niejawnych”.
- Pierwszy zarzut ma dotyczyć niedopełnienia obowiązków, a drugi rzekomego utrudniania śledztwa. Nikt, bardziej niż ja, nie jest zainteresowany tym, żeby znaleźć tych hakerów. Warto pamiętać, jakie było źródło tego ataku - mówił polityk.
Jednoznacznie w obronie Dworczyka stanął Morawiecki. - Gdybym miał jednym zdanie określić drogę polityczną Michała Dworczyka to powiedziałbym „służba Rzeczpospolitej bez kalkulacji”. Taki właśnie jest. Współpracowałem z nim wiele lat. Także wcześniej, zanim wszedłem do polityki. To człowiek, który bardzo dobrze przygotowuje się, analizuje, czyta ekspertyzy, a potem potrafi to wszystko zrealizować - mówił Morawiecki.
Są w polskiej polityce ludzie, których droga życiowa nie jest zbiorem przypadkowych decyzji, lecz konsekwentną służbą państwu! I takim człowiekiem jest @michaldworczyk - polityk, który zawsze służy Polsce! Bez kalkulacji.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) December 19, 2025
To polityk, którego Polska potrzebuje – dziś i w… pic.twitter.com/kUmgCAH4uU
Zdaniem Czarnka, „Michał Dworczyk nie dopełnił obowiązków… Nie dopełnił obowiązku mówienia kłamstwa, bo cała ta sprawa jest oparta na przekłamaniach i na kłamstwie, a on konsekwentnie mówi prawdę”. - To się nie zgadza z linią, którą prezentuje pan Waldemar Żurek - wytknął polityk.
I dalej: „to kolejny proces, po Dariusze Mateckim czy Zbigniewie Ziobro, gdzie prezentowaliśmy nasze obszerne wyjaśnienia, na co prokuratorzy byli w stanie się tylko uśmiechać głupawo. Nie ma żadnego przepisu, który by nakazywał bądź zakazywał Michałowi Dworczykowi używania tej, a nie innej skrzynki mailowej. A to istota sprawy, która karze prokuratorom stawiać zarzuty”.
CAŁA KONFERENCJA: