Związki partnerskie. Wspólny projekt Lewicy i PSL
Kilka dni temu liderzy Lewicy i Polskiego Stronnictwa Ludowego - Włodzimierz Czarzasty i Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawili szczegóły projektu ustawy o związkach nieformalnych. W teorii - ma być to projekt rządowy, który m.in. będzie regulował kwestię dziedziczenia czy rozliczania podatkowego osób pozostających w związkach nieformalnych.
Szczegóły w tekście: PSL ramię w ramię z Lewicą. To koniec udawania konserwatywnej partii? [SONDA]
Jak twierdzą parlamentarzyści - projekt regulujący kwestię związków partnerskich ma być rozwiązaniem kompromisowym, wypracowanym wspólnie przez PSL i Lewicę. Tyle, że są to dwa skrajnie odmienne poglądowo ugrupowania. Opozycja patrzy na ten projekt krytycznym okiem.
Teraz wezmą się za... aborcję
Ze słów Piotra Zgorzelskiego, wicemarszałka Sejmu z ramienia PSL, wynika, iż już wkrótce należy spodziewać się kolejnego, wspólnego projektu z Lewicą. Tym razem ma on dotyczyć aborcji. O szczegółach polityk opowiedział na antenie TVP w likwidacji. Wskazał na "dwa kluczowe punkty".
Chodzi o to, żeby wrócić do stanu sprzed haniebnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego
– oznajmił.
To jeszcze nie wszystko. Oświadczył też, że w jego gabinecie "zostało dogadane rozwiązanie dekryminalizujące pomocnictwo w aborcji".
Byliśmy blisko porozumienia przed wyborami prezydenckimi, ale zostało ono zawieszone – nie przez PSL. Tylko ze względu na toczącą się kampanię wyborczą. Jesteśmy gotowi do niego wrócić
– dodał.
Czego dotyczył wyrok TK?
Warto przypomnieć czego dotyczył "haniebny" - zdaniem Zgorzelskiego - wyrok TK.
Orzeczenie zapadło w 2020 roku. Wskazano w nim, że przepis ustawy o planowaniu rodziny zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.