Zorganizowane przez miasto „Imieniny Ulicy Najświętszej Marii Panny” miało być okazją do wykonania zdjęcia, które w założeniu trafi do kapsuły czasu. Oryginalna fotografia cieszyła się popularnością wśród mieszkańców jako świadectwo miejskiej wspólnoty.
Jednak do pojemnika umieszczonego w wieży legnickiej katedry trafiła przeróbka komputerowa. Podczas uroczystości zabrakło wiceprezydent z PO Aleksandry Krzeszewskiej. Nie przeszkadzało to, by została doklejona do zdjęcia i to w najbardziej widocznym miejscu w czerwonej sukience.
"Zamiast symbolu autentyczności mamy więc obraz poprawiony, co rodzi pytania o sens całego przedsięwzięcia i o to czy historia miasta nie została właśnie podretuszowana" - pisze lokalny portal lca.pl.
Mieszkańcy są zażenowani tym fałszowaniem historii. Pojawiły się pytania o sens takiego działania szczególnie dlatego, że cała trójka prezydencka pojawia się także na innych zdjęciach umieszczonych w kapsule.
Nadgorliwy urzędnik?
W odpowiedzi lokalny portal otrzymał odpowiedź od urzędnika ratusza. Kobieta wyjaśniła, że była to jej "osobista inicjatywa". "Chodziło mi tylko o to, żeby na zdjęciu byli wszyscy Prezydenci, jako reprezentanci aktualnych władz miasta. Pani Prezydent przebywała w dniu wykonania zdjęcia na urlopie, więc postanowiłam "dołączyć" ją do fotografii. Nie było moją intencją wprowadzanie kogokolwiek w błąd. Mój pomysł miał być lekko żartobliwy" - napisała dyrektor Magdalena Rygiel.
W komentarzach czytelników pojawiły się wątpliwości o intencje. Niektórzy napisali wprost, że ratusz znalazł kozła ofiarnego, na którego mógł zrzucić winę.
Sytuację skomentował również dziennikarz Marcin Torz orientujący się w meandrach dolnośląskiej polityki.
"Pani wiceprezydent Krzeszewska ma 27 lat, a w CV takie osiągnięcia jak członkostwo w Platformie i bycie radną jednej kadencji. Doświadczenie zawodowe że ho ho. Tymczasem ojciec polityczki to czlowiek, który został skazany (nieprawomocnie) za wyłudzania VAT - kilka milionów złotych. Do tego trwa drugi proces, w którym Ryszard K. też jest oskarżony (a w tle kolejne wykudzenia grubych milionów złotych - aż 67!!). Co wy w tej PO macie z tymi wiceprezydentkami? W Legnicy pani Aleksandra bez doświadczenia w pracy doklejona do zdjęcia ma tatę kryminalistę, a we Wrocławiu pani Renata je i pije na koszt podatnika i ma męża, który doił dom dziecka. Idealne kadry. Wstyd i tyle".
Kolejna POwska żenada w Legnicy. Na zdjęcie ilustrujące mieszkańców, które trafiło do kapsuły czasu w Katedrze Legnickiej, komputerowo doklejono wiceprezydent Aleksandrę Krzeszewską, która w czasie robienia foto byla na wczasach 🤣🤣
— Marcin Torz (@MarcinTorz) October 3, 2025
Legniczanie są zażenowani.
Pani… pic.twitter.com/NSTeArJfUr