Grzegorz Schetyna żądał dymisji premiera, twierdząc, że jest kłamcą. Nie tylko obraża, ale też próbuje przerzucić na PiS oskarżenia, które są przecież powszechnie formułowane wobec PO. Warto odkłamać tę narrację. Sąd nie nakazał premierowi żadnych przeprosin, bo nie było za co przepraszać. Przed sądem upadło żądanie PO, by zakazać mówienia, że nie budowali dróg ani mostów. Sprostowanie, jakie nakazał sąd, dotyczy tylko czasu – premier powiedział: „wydajemy więcej”, a zdaniem sądu powinno być: „będziemy wydawać”, bo po części mowa o sumach zawartych w dopiero procedowanych projektach ustaw. I do tego orzeczenia premier się zastosował. W 2019 r. rząd przeznaczy na drogi lokalne 5,8 mld zł. Ten, kto próbuje to zakrzyczeć i zmanipulować, robi to co zwykle – kłamie, tak jak oddycha.