10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

PO rusza z „Konwojami Wstydu” i... znowu kompromitacja. Lichocka nie zostawia na nich suchej nitki

Działacze Platformy Obywatelskiej  ruszyli w Polskę z kampanią pt. „Konwoje wstydu”. W ramach partyjnej hucpy objeżdżają kraj z mobilnymi bilbordami przedstawiającymi ministrów w rządzie PiS-u i kwoty premii jakie dostali za dwa lata pracy. - Działacze Platformy Obywatelskiej w ramach \"Konwoju Wstydu\"  powinni zbierać pieniądze, aby zwrócić Polskiemu Państwu 182 mln zł, które wydali bez żadnego efektu na budowę elektrowni jądrowej – ocenia akcję posłanka Joanna Lichocka z PiS-u.

Maciej Luczniewski/Gazeta Polska

O rozpoczęciu akcji poinformowali posłowie PO na zorganizowanej konferencji prasowej. Plakaty przedstawiające 50 polityków i działaczy związanych z partią rządzącą zawierają informacje o premiach finansowych, jakie otrzymali oni z budżetu państwa. - Chcemy, żeby Polacy zorientowali się precyzyjnie, że mają obok siebie w ramach okręgów wyborczych ludzi, którzy zrobili sobie z budżetu państwa źródło bardzo łatwych dochodów – oburzał się poseł Mariusz Witczak z PO.


Na akcji suchej nitki nie zostawia posłanka Joanna Lichocka z PiS-u.

- Działacze Platformy Obywatelskiej w ramach "Konwoju Wstydu" powinni zbierać pieniądze, aby zwrócić Polskiemu Państwu 182 mln zł, które wydali bez żadnego efektu na budowę elektrowni jądrowej. Przypomnę, że prezesem spółki był Pan Aleksander Grad jeden z zaufanych ludzi Donalda Tuska. Czekam aż Grzegorz Schetyna i wszyscy posłowie PO, teraz tak aktywni w sprawie zarobków w rządzie PiS-u, zrzucą się i powiedzą przed kamerami: Polacy oddajemy zagarnięte przez nas 182 mln zł. Mam nadzieję, że zwrócą te pieniądze bo je po prostu sprzeniewierzyli. 

- mówi posłanka Lichocka.

Jej zdaniem przykłady nadużyć za czasów PO można mnożyć.

Oczywiście to jeden z przykładów. Można by poprosić Pana Krzysztofa Kiliana jednego z kumpli Donalda Tuska o zwrot 7 mln zł odprawy. Wszyscy wiemy z nagrań z „Sowy i Przyjaciół”, że został wstawiony do zarządu spółki skarbu Państwa tylko po to, aby wziąć te pieniądze. Krzysztof Kilian wraz z Donaldem Tuskiem powinni te pieniądze oddać. Tusk zarabia tyle, że stać go na to.

- podkreśla Lichocka.

Jak dodaje skuteczność kampanii PO będzie w dużej mierze zależeć od mediów i ludzi mediów.

Pytanie jest o to, czy dziennikarze będą poddawać się tej propagandzie. Jak wiemy system III RP polegał na tym, że Platforma lub środowiska, które ją wspierały i tworzyły opowiadały różne bzdury Polakom, a media to grzecznie powtarzały. Dzięki temu system III RP mógł trwać i mogło się odbywać wielkie żerowanie na państwie – na wszystkich jego szczeblach i wszystkich spółkach. Wystarczy porównać wyniki finansowe LOT-u i PKP – tych dwóch spółek które miały bankrutować pod zarządem Platformy. To jest pytanie o to, czy media będą w stanie zdobyć się na prawdziwą opowieść o tym problemie. Tych mediów, które uczestniczą w machinie okłamywania Polaków jest nadal bardzo wiele. To są media prywatne i niezależnie więc robią co chcą, ale warto aby Polacy wiedzieli, że podlegają w tej samej operacji – operacji obrony systemu III RP. Ta propaganda ma ich ogłupić po to aby stara ekipa wróciła do władzy.  

- podkreśla posłanka. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#PiS #PO #rząd #premie #Mariusz Witczak #Konwoje Wstydu #Joanna Lichocka

Jacek Liziniewicz