Marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła termin wyborów prezydenckich, a to sprawiło, że kandydaci ruszyli w teren. Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej podczas jednego ze spotkań otrzymała pytanie od rozochoconego zwolennika. Zapytał, czy jest szansa, gdyby wygrała wybory, na... rozpisanie nowych wyborów parlamentarnych. Co ciekawe, Kidawa-Błońska nie zaprzeczyła!
Wygląda na to, że zwolennicy Platformy Obywatelskiej za nic mają demokratyczny wybór Polaków z 2019 roku, kiedy to w wyborach parlamentarnych mandat do samodzielnych rządów w Sejmie - już drugą kadencję - uzyskało Prawo i Sprawiedliwość. Przed wyborami prezydenckimi niektórzy już myślą o... przedwczesnych wyborach - choć sejmowa większość jest niezagrożona.
- Pani Marszałek jak Pani wygra wybory prezydenckie, czy jest możliwość rozpisania nowych wyborów parlamentarnych?
- zapytał jeden z uczestników spotkania z Małgorzatą Kidawą-Błońską.
Odpowiedź była... zaskakująca!
- Powiem tak. Po wygranych wyborach prezydenckich, wszystko będzie możliwe. Zobaczymy, co się będzie działo
- odparła kandydatka Platformy Obywatelskiej w zbliżających się wyborach prezydenckich. Jej zwolennicy nagrodzili ją za tę wypowiedź brawami.
Zobaczcie jaki zmyślny, chytry plan mają??
— PikuśPOL ?? ? (@pikus_pol) February 9, 2020
- Pani Marszałek jak Pani wygra wybory prezydenckie, czy jest możliwość rozpisania nowych wyborów parlamentarnych? #MKB:
- Powiem tak. Po wygranych wyborach prezydenckich, wszystko będzie możliwe.... ?? pic.twitter.com/2xDAsdK4HE