PiS nie poprze wniosku PO o wotum nieufności wobec ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła - zapowiedział dziś wicemarszałek Senatu Adam Bielan. - Absolutnie nie poprzemy wniosku jeśli chodzi o wotum nieufności wobec jakiegokolwiek ministra - oświadczył. Zapowiedział, że w najbliższym czasie kolejni politycy opozycji przejdą do klubu PiS.
PO chce odwołania Konstantego Radziwiłła z funkcji ministra zdrowia; wniosek w tej sprawie zamierza złożyć w Sejmie w przyszłym tygodniu. Bartosz Arłukowicz z Platformy ocenił, że zagrożone jest bezpieczeństwo pacjentów. Jak mówił, w związku z wypowiadaniem klauzuli opt-out, pacjenci mają utrudniony dostęp do szpitali.
Przypomnijmy, w ostatnim czasie PO próbowała kilkakrotnie odwołać rząd Prawa i Sprawiedliwości. Na nic zdały się też wysiłki Platformy i Nowoczesnej, by zdymisjonować poszczególnych ministrów.
Można powiedzieć: sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało. Po co ci to było? (...) Pan mówił o wyprowadzeniu Polski z Europy. Gdzie pan chce wracać? Przecież Polska jest w Europie, cały czas. Niech pan się wreszcie pozbędzie kompleksów. Polska nie jest brzydką panną na wydaniu, tylko dumnym, suwerennym państwem. A różnica między nami jest taka, że pan chciałby być ciągle dopraszany do stołu, który ktoś nakrywa, a ja wolę zapraszać innych do stołu, który sama nakryłam
– mówiła w kwietniu ub.r. Beata Szydło zwracając się do Grzegorza Schetyny, w odpowiedzi na wniosek o PO wotum nieufności dla kierowanego przez nią gabinetu.
Czytaj więcej: Premier Szydło miażdży opozycję: To definitywny koniec państwa teoretycznego, tolerowania bezkarności złodziei
Zgłaszanie podobnych propozycji stało się wręcz rutynowym działaniem PO.
Wniosek został złożony przez grupę polityczną, z której pochodzą europosłowie, którzy głosowali przeciwko Polsce. Dlaczego komuś cały czas zależy na tym, aby wprowadzać destabilizację w Polsce? Rząd PiS został wskazany przez Polaków. Realizujemy to, do czego zobowiązali nas obywatele
– mówiła Beata Szydło 7 grudnia w Sejmie, gdy PO po raz kolejny postanowiła odwołać jej rząd. Znów bezskutecznie.
Tymczasem dziś Adam Bielan był pytany w TVP Info, czy liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer ma szansę stać się "główną twarzą opozycji".
Myślę, że obserwujemy kolejne kłótnie w kolejnej partii opozycyjnej. Wielka kłótnia w Nowoczesnej o stanowisko dla Ryszarda Petru, wielkie kłótnie w Platformie Obywatelskiej, którą opuścili kolejni politycy: tuż przed świętami dwóch senatorów PO dołączyło do naszego klubu w Senacie
- zauważył wicemarszałek.
Wcześniej straty, które ponosił PSL w klubie parlamentarnym. Jedyny senator, który wszedł do Senatu przeszedł do naszego klubu, jedna posłanka Andżelika Możdżanowska odeszła z PSL i przeszła do nas. A to nie koniec transferów
- podkreślił wicemarszałek Senatu.
Według Bielana sytuacja ta jest wynikiem niskiego społecznego poparcia dla opozycji.
Ale oczywiście grzechem pierworodnym była taktyka, którą przyjęła najpierw Platforma, a później na jej wzór także Nowoczesna - opozycji totalnej, potępiającej wszystko w czambuł, na przykład na początku potępiająca program 500+
- zaznaczył polityk.
Pytany, kto jeszcze z partii opozycyjnych przejdzie do klubu PiS Bielan powiedział, że nie może tego ujawnić.
Te informacje wkrótce
- zapowiedział.