Używane wagony z Niemiec dla PKP Intercity
Rzecznik prasowy PKP Intercity Maciej Dutkiewicz już w listopadzie br. informował, że spółka złożyła ofertę na zakup używanych wagonów od Deutsche Bahn. Według władz spółki PKP Intercity decyduje się na tabor używany nie ze względów oszczędnościowych, lecz z konieczności - chodzić ma o szybkie wzmocnienie floty, zanim na tory trafią nowe pociągi produkowane w polskich zakładach.
Jak poinformował wczoraj podas posiedzenia komisji infratruktury prezes PKP Intercity Janusz Malinowski, transakcja została już sfinalizowana.
W pierwszym kwartale 2026 roku przyjedzie do nas 50 wagonów Deutsche Bahn. Kupiliśmy 50 wagonów i zasilą one zasoby Intercity i w szybkim tempie będą wagony wprowadzone do eksploatacji
– powiedział.
Do tych słów odniósł się we wpisie opublikowanym na portalu X poseł PiS Michał Moskal.
Stało się to co przewidywaliśmy, nasz narodowy przewoźnik PKP Intercity kupił 50 starych wagonów od Deutsche Bah
– wskazał.
Polityk przypomniał też o poprzednich szkodliwych działaniach koalicji 13 grudnia.
W przetargu na pociągi piętrowe za kilkanaście miliardów złotych tworzy się takie kryteria, które uniemożliwiają samodzielny start polskich producentów, deklaruje się zakup 26 pociągów dużych prędkości na 320 km/h, których polscy producenci nie wyprodukują, a na koniec kupuje się szrot z Niemiec, który będzie jeździł po polskich torach. (I to mimo, że istnieje w Polsce producent wagonów poznański FPS Cegielski)
– napisał.
Dodał, iż "tak jak zgodnie z zawetowaną ustawą wiatrakową, Polska miała się stać miejscem utylizacji niemieckich starych wiatraków, tak teraz stanie się cmentarzyskiem dla starych, niemieckich wagonów".
Repolonizacja na pełnej… gratulacje, Donaldzie Tusk
– zakończył.
No i stało się to co przewidywaliśmy, nasz narodowy przewoźnik @PKPIntercityPDP kupił 50 starych wagonów od Deutsche Bahn.
— Michał Moskal (@Michal_Moskal) December 3, 2025
Dziś ujawnił to na posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury prezes @PKPIntercityPDP.
Czyli mamy taką sytuację:
- w przetargu na pociągi piętrowe za… pic.twitter.com/ZrSwrR2Snk
Polskie spółki wykluczone z przetargu dla PKP
Kilka miesięcy temu działania władz PKP Intercity wywołały ogromną falę kontrowersji. W opublikowanym liście otwartym Stowarzyszenie "Tak dla Rozwoju", wspierane przez posłankę Paulinę Matysiak (Razem) oraz posła Marcina Horałę (PiS), wprost wnioskowało wówczas o unieważnienie trwającego przetargu na 42-piętrowe elektryczne zespoły trakcyjne dla PKP Intercity.
Autorzy listu wskazywali, że warunki przetargu zostały tak sformułowane, że wykluczają udział polskich producentów, w tym PESA Bydgoszcz, która posiada doświadczenie zarówno w projektowaniu składów piętrowych, jak i w budowie pociągów zdolnych do osiągania prędkości 200 km/h