„Przepraszam, pomyliliśmy się, naprawimy to”. J. Kaczyński o zbyt dużym ZUS-ie dla małych przedsiębiorców
"Przepraszam, pomyliliśmy się i się naprawimy" - mówił w Kielcach Jarosław Kaczyński, wskazując na kwestię dużego ZUS-u dla małych przedsiębiorców. "To się okazało po prostu błędem. Przyznaję to, myśmy błędy też popełniali. Jeśli dojdziemy do władzy, to tę sprawę załatwimy" - zapowiedział.
Dwie koncepcje Polski
Podczas spotkania z Jarosławem Kaczyńskim w Kielcach, prezes PiS odnosił się do koncepcji Polski w planach PiS, w porównaniu do działań i planów Platformy Obywatelskiej, wraz z jej koalicjantami.
"To jest coś, co można nazwać jednym słowem - to jest zdrada. Oni liczą na to, że Ukraina się podda ze względu na ciężkie warunki. Niemcy się dogadają z Rosją, a między Rosją a Niemcami malutka, przygotowująca się na rolę parobków Polska, będzie sobie jakoś tam funkcjonowała. Tak, jak to pisali niemieccy autorzy jeszcze przed I wojny światowej, czy podczas I wojny światowej. "Mitteleuropa", najsłynniejsza książka dopiero niedawno wyszła zresztą po polsku" - mówił Kaczyński, przypominając, że wedle tej koncepcji Polska miała mieć jedną trzecią obecnej powierzchni.
Prezes PiS pytał zebraną publiczność, czy chce takiej Polski. Na gromkie "Nie!" i "Tu jest Polska", odparł - "To musimy zmienić tę władzę".
Duży ZUS był błędem
Kaczyński odpowiadał też na pytania publiczności. Jeden z mieszkańców Kielc zwrócił uwagę na wysoki ZUS dla przedsiębiorców. "Trzeba coś z tym zrobić, bo szkoda głosów" - mówił. I tu dosyć niespodziewanie prezes Prawa i Sprawiedliwości posypał głowę popiołem.
Poruszył pan bardzo ważną sprawę. Ona na pewno była przyczyną gorszego wyniku, niż mogliśmy uzyskać, ma pan 100 procent racji. Ci, którzy przygotowali ten ZUS działali w ramach przygotowania tego, co nazwaliśmy Polskim Ładem. To się okazało po prostu błędem. Przyznaję to, myśmy błędy też popełniali. Jeśli dojdziemy do władzy, to tę sprawę załatwimy. Jednoosobowa działalność gospodarcza, także kilku-, kilkunastoosobowa jest w naszej gospodarce niesłychanie ważna. Doceniamy to od strony wyborczej, ale przede wszystkim gospodarczej. I od losu wielu milionów ludzi. Mogę teraz panu powiedzieć - przepraszam, pomyliliśmy się i się naprawimy– powiedział Jarosław Kaczyński.
Na problem wysokich składek dla przedsiębiorców wielokrotnie zwracał uwagę np. Tomasz Sakiewicz. Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" pisał o tym nawet w ostatnim numerze pisma.
"Uproszczenie i zmniejszenie ciężarów podatkowych – obóz Dobrej Zmiany stracił setki tysięcy wyborców przez przywrócenie podatku obrotowego dla małych firm pod postacią składki zdrowotnej. To spowodowało, że dla części firm (o dużych kosztach) podatki stały się nie tylko niemożliwe do zniesienia, lecz także niesprawiedliwe, bo degresywne. Wszystkie podatki powinny być liczone od dochodu, czyli zysku, poza jakąś minimalną, podstawową dla wszystkich rodzajów działalności, składką zdrowotną i emerytalną. Powinna też być kotwica dla podatków nie pozwalająca na to, żeby na przykład suma obciążeń podatkowych i parapodatkowych przekraczała 50 proc. dochodu. Dotyczy to milionów ludzi balansujących dziś między PiS, Trzecią Drogą a Konfederacją, będących często liderami opinii" - pisał w swojej propozycji programu dla obozu patriotycznego.
Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika
