Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas wizyty w Koszalinie odniósł się do obecnej sytuacji w wymiarze sprawiedliwości. "Sądy łamią zasadę równości obywateli wobec prawa w sposób niesłychanie bezczelny" - stwierdził.
Zjednoczona Prawica często jest oskarżana, także przez instytucje europejskie, o "łamanie praworządności". Podczas swojej wizyty w Koszalinie prezes PiS Jarosław Kaczyński przyznał, że praworządność jest łamana, ale... w sądach.
- W Polsce dochodzi do łamania praworządności, ale kto ją łamie? Wyznawcy, liczni, w sądach, "doktryny Neumanna". On powiedział, że sądy są nasze. Sądy łamią zasadę równości obywateli wobec prawa w sposób niesłychanie bezczelny
- powiedział Kaczyński.
Prezes PiS przypomniał m.in. fakt podważania statusu sędziów przez innych sędziów, do którego dochodzi w sądach: "Mamy do czynienia z elementami anarchii" - podkreślił.
Kaczyński przypomniał sprawę wyborów korespondencyjnych, które próbowano zorganizować podczas szczytu epidemii koronawirusa. Stwierdził, że skandalem jest, że sprawy karne mają samorządowcy, którzy wydali listy wyborców, podczas gdy prawo - w jego ocenie - łamali ci, którzy list nie wydali. Prezes PiS zaznaczył, że ten fakt zdecydowanie wskazuje, że prokuratura w Polsce nie jest upolityczniona.