Dziennikarze "GP" w rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim wskazują, że premier Jarosław Gowin był jednym z sygnatariuszy Polskiego Ładu, sam prezentował jego elementy, osobiście fetował ogłoszenie tego programu. Po kilku tygodniach zaczął jednak mówić, że pewne jego elementy mu się nie podobają.
"Labilność decyzji pana premiera jest niestety stałym elementem naszej współpracy, a dokładnie problemów z nią związanych" - komentuje Jarosław Kaczyński. Szef PiS mówi też o ostatnim rozłamie w Porozumieniu:
Część polityków Porozumienia założyło nową formację. Ona faktycznie jest już częścią naszego obozu rządzącego, ale nie cieszę się z tego podziału. Wbrew temu, co się mówi, nie chciałem i nie podsycałem tego.
Na uwagę, że Jarosław Gowin sugeruje, iż jest odwrotnie, lider Prawa i Sprawiedliwości odpowiada:
Być może taka opowieść jest dla niego wygodniejsza, ale na pewno z prawdą nie ma nic wspólnego. Z tego co wiem, początkiem całej awantury były spięcia wewnątrz Porozumienia i reakcja na to samego Jarosława Gowina, ale proszę mi wierzyć, niespecjalnie śledziłem te wydarzenia, a tym bardziej w żaden sposób w nie się nie angażowałem. Później rzeczywiście politycy skupieni wokół Adama Bielana zwrócili się do mnie. Rozmawiałem z nimi, dowiedziałem się o przebiegu wydarzeń, no i oczywiście brałem pod uwagę, że na wiosnę 2020 roku byli lojalni wobec Zjednoczonej Prawicy, ale to wszystko.