Prezes Prawa i Sprawiedliwości podczas wizyty na Dolnym Śląsku, był w doskonałym nastroju. Jarosław Kaczyński pokusił się nawet o opowieść o "Czajkowskim", przypomniał tekst Rostowskiego o "piniondzach". Były też wymowne gesty.
Jarosław Kaczyński kontynuuje objazd po Polsce. Podczas spotkania we Wrocławiu szef partii rządzącej był w bardzo dobrym humorze. Publika niejednokrotnie wybuchała śmiechem, gdy Kaczyński zarzucał kolejny żart czy stwierdzał fakty, ale w zabawny sposób. Jak na przykład o włodarzu Warszawy Rafale Trzaskowskim...
- Mamy też takiego prezydenta, prawda, zwanego często Czajkowskim. Nieuzasadnionym zresztą, bo żaden muzyk z niego. Ale w każdym razie, nie wszyscy są z niego zadowoleni. Jeździć po Warszawie bardzo trudno i oczywiście nie ma pieniędzy - powiedział prezes PiS.
Było też o Trza… Czajkowskim ;) pic.twitter.com/5voeM2rvRZ
— Edyta Kazikowska (@ekazikowska) September 24, 2022
Skoro jesteśmy przy pieniądzach, o tym też była mowa. - Żeby nie było znów tak, że pieniędzy nie ma i nie będzie. Jestem tu łaskawy, bo mógłbym powiedzieć "piniendzy" - powiedział Kaczyński, nawiązując do słynnej wypowiedzi Jacka Rostowskiego po tym, jak PO przegrała wybory.
Jarosław Kaczyński w formie, odcinek 4. pic.twitter.com/uCuI7122z7
— Max Hübner (@HubnerrMax) September 24, 2022
O aktualnej sytuacji geopolitycznej prezes Kaczyński też miał coś do powiedzenia. - My nie jesteśmy państwem ani narodem nastawionym na wojnę, na podbijanie kogokolwiek - mówił Kaczyński, po czym padło odniesienie do Rosji i... ten gest.
Jarosław Kaczyński w formie, odcinek 6. pic.twitter.com/6d89wxokNR
— Max Hübner (@HubnerrMax) September 24, 2022