Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Opozycja chce zrobić awanturę. Prezes PiS: Potrzebny jest korpus ochrony wyborów

- Jesteśmy przed wyborami i musimy stworzyć korpus ochrony wyborów. Zmienimy prawnie sposób liczenia głosów, by był on przejrzysty - mówił we Wrocławiu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zapewnił również, że w polskim budżecie na przyszły rok zaplanowano już wydatki na zbrojenia. - Nie chcemy wojny, dlatego musimy mieć armię, która odstraszy. Musimy się porządnie uzbroić - podkreślił.

Twitter/ PiS

Wzmocnienie polskiej armii 

Jarosław Kaczyński podczas spotkania przedwyborczego z mieszkańcami Wrocławia zwrócił uwagę na wyzwania, które stoją przed Polską. W tym kontekście wymienił wojnę za naszą wschodnia granicą. "To jest wojna także o naszą niepodległość. To jest wojna także o nasz obraz w świecie, który się niebywale poprawił (...) bez tego rządu to nie miałoby miejsca" - mówił.

Jak dodał, Polska musi uniknąć ataku Rosji. "A to z jednej strony oznacza wspieranie Ukraińców, a z drugiej strony także i to, że sami musimy się porządnie uzbroić. Ta broń, która dzisiaj znakomicie służy Ukraińcom powinna być także w Polsce. Mamy jej dużo za mało, musimy mieć jej dużo więcej. Musimy ją kupić" - powiedział Kaczyński.

Zwrócił uwagę, że wydatki na polskie zbrojenia są już zaplanowane. "Mimo inflacji jest to gigantyczny skok do przodu. My robimy to, co należy do dobrego rządu, a nie takiego, który opowiada bajeczki, że nas UE obroni" - dodał prezes PiS.

Zdaniem Kaczyńskiego musimy być bardzo dobrze uzbrojeni i mieć dobrą armię. "Musimy mieć armię, która odstraszy. Przecież my wojny nie chcemy (...), ale chcemy radykalnie zniechęcić Putina do tego, żeby posuwał się dalej" - dodał.

Korpus ochrony wyborów

Prezes PiS wskazał również, że konieczne jest powstanie korpusu ochrony wyborów.

- Oni (opozycja) już zapowiadają, że chcą z wyborów zrobić awanturę. Jak przegrają, powiedzą, że były sfałszowane. Pomożemy z punktu widzenia prawnego wprowadzić nowe sposoby liczenia głosów - dużo bardziej transparentne niż obecnie. Żadnego dzielenia głosów na "kupki". Każdy głos musi być przez wszystkich obejrzany - to jest stosowane w świecie - i zapisany dla tej, czy innej partii, lub ewentualnie (co się rzadko zdarza, choć w naszych wyborach zdarzało się bardzo często) jako nieważny

- mówił prezes PiS, wskazując, że to jest dziś niesłychanie ważne zadanie. Ważne i... trudne, bo wymaga zaangażowania ok. 60 tys. osób.

- Jeśli nam się to uda, droga do zwycięstwa będzie bardzo skrócona

- dodał.

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

Magdalena Żuraw