Pracownicy Służby Więziennej sprzeciwiają się działaniom wiceminister sprawiedliwości Marii Ejchart i oczekują pilnego spotkania z premierem Donaldem Tuskiem. Obawiają się o swoje bezpieczeństwo, po tym, jakie "reformy" zapowiedziała wiceminister. W liście do Tuska strażnicy-związkowcy zdradzili, co w Zakładach Karnych mówi się o wiceszefowej resortu sprawiedliwości.
Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa napisał zwrócił się do premiera Donalda Tuska w sprawie "reform", jakie planowane są w więziennictwie. Związkowcy stoją na stanowisku, że nie można takich działań prowadzić tylko przez zmianę przepisów regulujących prawa i obowiązki osadzonych. W ich ocenie, należy zadbać też o funkcjonariuszy, gdyż nie można narażać ich osobistego bezpieczeństwa, a także bezpieczeństwa wewnętrznego państwa.
Wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec działań Pani Minister Marii Ejchart odpowiedzialnej za Polską Służbę Więzienną. Naszym zdaniem kara pozbawienia wolności w polskich zakładach karnych i aresztach śledczych jest wykonywana w sposób humanitarny, praworządny i z poszanowaniem godności osadzonych, zgodnie z obowiązującym prawem.
- Znaczne odmłodzenie kadry penitencjarnej oraz liczne wakaty, nie sprzyjają liberalizacji przepisów w zakresie uprawnień osadzonych między innymi korzystania z odzieży cywilnej, korzystania z telefonów samo inkasujących, odejścia od szczególnego zabezpieczenia techniczno-ochronnego pokojów wychowawców i psychologów - wskazali strażnicy więzienni.
Strażnicy-związkowcy zaznaczyli, że nieodpowiedzialne i zbyt szybkie liberalizowanie praw więźniów może doprowadzić do zaostrzenia niebezpiecznych zachowań względem funkcjonariuszy czy pracowników.
Chcemy pełnić służbę dla Naszej Ojczyzny i obywateli w poczuciu bezpieczeństwa własnego i naszych rodzin, jesteśmy gotowi do uczciwej i ciężkiej służby i pracy, ale oczekujemy w zamian godnego traktowania ze strony Naszych przełożonych oraz poszanowania naszych praw jako funkcjonariuszy i pracowników Państwa Polskiego. Musimy głośno powiedzieć Panu Premierowi, co po cichu mówią nasi koledzy funkcjonariusze i pracownicy, że "Pani Minister jest rzeczniczką i orędowniczką osadzonych, a nie strażniczką praw funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej". Podważa to zaufanie więzienników do organów władzy wykonawczej Rzeczpospolitej Polskiej
"Oczekujemy pilnego spotkania z Panem Premierem, na którym przedstawimy propozycje rozwiązań systemowych" - to konkluzja pisma.
Przypomnijmy, że o działaniach wiceminister Ejchart pisała niedawno "Gazeta Polska".
Przestępcy przebywający w zakładach karnych i aresztach to wierny elektorat Platformy Obywatelskiej – poparcie w „kryminałach” dla ekipy Donalda Tuska od lat jest rekordowo wysokie. Zapewne przez czysty przypadek, niemal natychmiast po przejęciu władzy w Ministerstwie Sprawiedliwości zaczęto snuć plany o uwolnieniu tysięcy skazańców. A ci, którzy pozostaną za kratami, bo są niebezpiecznymi bandziorami – mogą liczyć na nowe przywileje.