Rzymkowski wytyka Tuskowi hipokryzję. „Reprezentuje wyłącznie interesy państw obcych”

Kto odkupi część aktywów Lotosu? Lider PO "już wie"

Termin na realizację środków zaradczych, które PKN Orlen zobowiązany jest przeprowadzić w związku z przejęciem kontroli nad Grupą Lotos upływa 14 stycznia 2022 r. Wyznaczone w lipcu 2020 r. przez KE środki zaradcze to m.in. zbycie 30 proc. udziałów w rafinerii Lotos wraz z towarzyszącym dużym pakietem praw zarządczych. Ma to dać nabywcy prawo do blisko połowy produkcji rafinerii w zakresie oleju napędowego i benzyny, a jednocześnie zapewni dostęp do istotnej infrastruktury magazynowania i infrastruktury logistycznej. Kolejny warunek to sprzedaż dziewięciu składów paliw na rzecz niezależnego operatora logistyki oraz budowa nowego terminalu importowego paliwa do silników odrzutowych w Szczecinie, który – po ukończeniu budowy – zostałby przekazany temu operatorowi.

KE nakazała też sprzedaż 389 stacji paliw w Polsce, stanowiących około 80 proc. sieci Lotos, sprzedaż 50 proc. udziału Lotosu w spółce joint venture z BP, zajmującej się obrotem paliwem do silników odrzutowych, udostępnienie konkurentom w Czechach rocznie do 80 tys. ton paliwa do silników odrzutowych w drodze otwartej procedury przetargowej, zbycie dwóch zakładów produkcyjnych bitumu w Polsce oraz dostarczenie nabywcy rocznie do 500 tys. ton bitumu lub tzw. pozostałości ciężkich.

Rado Zet podało, w najbliższym tygodniu PKN Orlen ogłosi, kto odkupi część aktywów Lotosu. "Nie będzie to jedna firma, tylko dwie. Partnerem do zakupu części rafinerii w Gdańsku najprawdopodobniej zostanie saudyjski koncern Saudi Aramco. Stacje Lotosu odkupi za to węgierski MOL" - podało Radio Zet, zastrzegając, że są to informacje nieoficjalne. Orlen wydał oświadczenie, w którym zaznaczył, że rozmowy nie zostały sfinalizowane.

Tweeta na ten temat zdążył już jednak popełnić - a jakże inaczej - Donald Tusk:

Rzymkowski: To skrajna hipokryzja Tuska

O ocenę wpisu Donalda Tuska politycy pytani są już od samego rana.

- Jest to skrajna hipokryzja ze strony Tuska, bo pamiętamy, jak Tusk na konferencji prasowej mówił, że nie ma się co obrażać, można Lotos sprzedać Rosjanom. Gdyby jakakolwiek niemiecka, włoska czy francuska firma chciała kupić stacje należące do Lotosu, to Tusk by tego nie kwestionował, ale jeżeli kupują to Węgrzy i tym samym Europa środkowo-wschodnia utrzymuje w swoim posiadaniu stacje paliw, a nie przejmują tego koncerny zachodnioeuropejskie i takie nie będące ekspozyturą Gazpromu czy Lukoilu, to jest jednak bardzo nie na rękę establishmentowi

- wskazał Tomasz Rzymkowski w rozmowie z Michałem Rachoniem w porannym programie #Jedziemy.

"Donald Tusk reprezentuje wyłącznie interesy państw obcych, a nie interesy państwa polskiego" - ocenił wiceminister edukacji i nauki.

W interesie państwa polskiego: jeżeli już nie możemy posiadać tych stacji, to Lepiej, że ma to koncern narodowy naszych sojuszników gospodarczych i nie tylko, Węgrów, a nie jakiś gracz Europy zachodniej czy ukryty gracz Federacji Rosyjskiej.

Mimo tego, Rzymkowski dopatrzył się pewnej niekonsekwencji w działaniu Komisji Europejskiej w sprawie Polski i Lotosu.

- Jestem przeciwnikiem praktyk monopolistycznych, natomiast takich działań nie widzę ze strony KE w stronę wielkich społecznościowych gigantów jak Facebook czy Twitter. Mamy do czynienia z jaskrawymi przejawami działań monopolistycznych. KE tam mocno nie działa, ale przestrzega prawideł w gospodarce

- wskazał w programie #Jedziemy.

Jednak mimo to, końcowa ocena proponowanego rozwiązania jest pozytywna:

Uważam, że to rozwiązanie bardzo dobre. Podejrzewam, że wkrótce dowiemy się, w jaki sposób MOL będzie coś dobrego dla koncernu naftowego czynił.

 

Źródło: niezalezna.pl

#Jedziemy #Donald Tusk #Tomasz Rzymkowski