Prof. Piotr Grochmalski gościł na zjeździe Klubów Gazety Polskiej w Spale. W swoim wystąpieniu mówił nie tylko o nadchodzących wyborach, ale również o sytuacji na froncie, historii i unijnych planach wobec Polski.
Podczas zjazdu Klubów Gazety Polskiej w Spale sporo mówiło się o zbliżających się wyborach parlamentarnych. Prof. Piotr Grochmalski w swoim przemówieniu do klubowiczów podkreślił, że to co nas czeka, to "próba zamachu na Polskę".
- Jeżeli na czele tych, którzy idą do wyborów jest człowiek, który sam o sobie mówi, że idzie ulicą i myśli, że co piąty Polak, który go mija myśli, że on zabił prezydenta lub uczestniczył w tym, to wyobraźcie sobie, czy jest coś bardziej jednoznacznie określającego, że jest to próba zamachu na Polskę, jeśli to jest twarz tej drugiej strony? - pytał prof. Grochmalski.
Centrum resetu to był zamach (...) Dlatego to nie są wybory, to kwestia prosta i oczywista...
Co dziś próbują? Polska ma być grupą landów, ma zniknąć jako projekt narodowy, projekt państwa. Mają zniknąć jej kluczowe elementy, to co jest wolą narodu: wielkie inwestycje i własna wizja. Po 1989 r. tylko rząd Olszewskiego miał wizję, a później dryfowaliśmy. Kradziono nam ten bezcenny czas. Zobaczcie co się stało. Raptem rzeczą oczywistą jest, że wolą narodu tworzone są wielkie inwestycje.
Stały ekspert mediów Strefy Wolnego Słowa odniósł się także do sytuacji na wojnie. Wyjaśnił, kiedy wojna może się zakończyć i czego potrzeba Ukrainie:
W momencie, w którym tąpnie Rosja ta wojna przestanie mieć sens dla żołnierzy rosyjskich, którzy tam giną. Wojska niemieckie były pod Paryżem, no i co? Armia francuska nie stała na ziemiach niemieckich. Podobny scenariusz może rozegrać się tutaj. Czego potrzeba Ukrainie? Samolotów, samolotów, samolotów...