Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w przyszłym roku ubiegał się będzie o mandat poselski. Posłem jest obecnie już ósmą kadencję. Zapytany o polityczne marzenie, zdradził je. I jest ono mocno zaskakujące!
- Jeżeli zostanę wybrany do Sejmu, to przynajmniej do 2027 roku - gdy będę miał 78 lat - w Sejmie będę. Czy jeszcze dłużej? Nie sądzę, choć przyznam panu, że mam takie marzenie, choć raczej całkowicie abstrakcyjne, by zostać senatorem i to z Elbląga
- powiedział prezes PiS w rozmowie z interia.pl.
Skąd to marzenie? W latach 1989–1991 Jarosław Kaczyński zasiadał w Senacie I kadencji. Mandat uzyskał w województwie elbląskim, kandydując z rekomendacji Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”. Gdyby został senatorem z Elbląga, polityczna historia zatoczyłaby koło.
- Bardzo się przywiązałem do tego miejsca - chciałbym tam po prostu przyjeżdżać jako senator. Ale tam demokracja jest bezwzględna: naszych tam nie wybierają, tam wygrywają inni, więc to chyba marzenie ściętej głowy
- powiedział Kaczyński.