Około "4-5 państw" nie zdąży przedłożyć swoich Krajowych Planów Odbudowy do 30 kwietnia. My jednak zamierzamy się w tym terminie pierwotnym wyrobić - powiedział na konferencji wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda.
Jak poinformował Waldemar Buda, prace nad Krajowym Planem Odbudowy "mają się ku końcowi".
- Termin z rozporządzenia, który nas zobowiązuje, to jest 30 kwietnia. (...) W czwartek otrzymaliśmy komunikat, że wiele krajów nie zdąży własnych planów przedłożyć (do tego terminu), w związku z tym prawdopodobnie jeszcze dzisiaj otrzymamy pismo, które będzie potwierdzało możliwość prac nad planem co najmniej jeszcze przez 2 tygodnie
- powiedział Buda.
- My jednak zamierzamy się w tym terminie pierwotnym wyrobić
- zastrzegł. Jak dodał, około "4-5 państw" nie zdąży przedłożyć swoich KPO do 30 kwietnia.
Buda ocenił, że informacja nt. rozpoczęcia procesu ratyfikacyjnego jest bardzo dobra.
- Obserwujemy, jak one odbywają się w innych krajach. Budujące są przebiegi tych procesów, w większości krajów, gdzie ich dokonano, głosowania w parlamentach odbywają się przy jednomyślności, czy przy dużej większości
- stwierdził.
- Mamy Chorwację, Luksemburg, mimo tego że istnieje tam nie mniejszy spór polityczny niż w Polsce, wszyscy mają świadomość, że są sprawy, które powinny być wyjęte spod sporu politycznego i KPO taka sprawą są
- powiedział Waldemar Buda.
W grudniu ub.r. przywódcy państw UE porozumieli się w sprawie wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji ponad 58 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić Komisji Europejskiej do końca kwietnia.
Krajowy Plan Odbudowy (KPO) to kompleksowy dokument określający cele związane z odbudową i tworzeniem odporności społeczno-gospodarczej Polski po kryzysie wywołanym przez pandemię COVID-19. Zostały w nim zawarte propozycje reform i inwestycji, które pomogą Polsce wrócić na właściwe tory rozwoju. Krajowy Plan Odbudowy powstaje w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Tego typu dokument opracowuje każde z państw członkowskich Unii Europejskiej. KPO jest podstawą do skorzystania z Instrumentu Odbudowy i Zwiększenia Odporności. Wartość Instrumentu to 750 miliardów euro. Z tej puli Polska będzie miała do dyspozycji około 58 miliardów euro. Na tę kwotę składa się 23,9 miliarda euro dotacji i 34,2 miliarda euro pożyczek.
Pieniądze w ramach KPO będą inwestowane w pięciu obszarach: odporność i konkurencyjność gospodarki – 18,6 mld zł; zielona energia i zmniejszenie energochłonności – 28,6 mld zł; transformacja cyfrowa – 13,7 mld zł; dostępność i jakość ochrony zdrowia – 19,2 mld zł; zielona i inteligentna mobilności – 27,4 mld zł.
- Analizujemy propozycje Lewicy pod kątem wprowadzenia ich do Krajowego Planu Odbudowy
- oświadczył wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda. Jak dodał, decyzję podejmie premier Mateusz Morawiecki.
Wiceminister dodał, że „niestety, pozostałe kluby, w tym Koalicja Obywatelska, uwag na piśmie nie złożyła, i w procesie konsultacji nie uczestniczyła”.
Buda stwierdził, że nad tym ubolewa, bo „wspólnie można było wiele rzeczy zrobić”. Jak dodał, w wielu krajach europejskich opozycja przyjęła propozycje uczestniczenia w konsultacjach i rozmowy o KPO.
W poniedziałek klub Lewicy przedstawił sześć postulatów dotyczących KPO. Są to: co najmniej 30 proc. środków dla samorządów; 400 mln euro dla zagrożonych przez epidemię branż; zbudowanie 75 tys. tanich mieszkań na wynajem; 1 mld euro na szpitale powiatowe; przygotowanie szczegółowego planu wydatków; powołanie Komitetu Monitorującego wydawanie środków.