Marszałek rozmawiała z Księciem Luksemburga. M.in. o sprawie, która odbiła się szerokim echem w Polsce

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek po godz. 11 rozpoczęła audiencję u wielkiego księcia Luksemburga Henryka. Po zakończonym spotkaniu, szefowa polskiego parlamentu wydała krótkie oświadczenie dla mediów.

- Przed chwilą zakończyłam niezwykle ciekawe spotkanie z Księciem Henrykiem. Rozmawialiśmy o wzajemnych relacjach między Polską a Luksemburgiem - rozpoczęła.

- Oboje dostrzegamy wiele pól do współpracy - przekazała marszałek. Po raz kolejny podkreślała, że przywiązuje dużą wagę do dyplomacji parlamentarnej. - Nie ma nic lepszego niż bezpośrednie kontakty między ludźmi. Zwłaszcza, że w podróż do Luksemburga zabrałam grupę parlamentarzystów - wskazała na obecność posłów: Piotra Polaka, Ewy Szymańskiej oraz Dariusza Jońskiego.

ZOBACZ PODOBNE

Marszałek Witek rozpoczyna wizytę w Luksemburgu. „Otwieramy im oczy” - mówi nam członek delegacji

Witek przekazała, że podczas rozmowy pogratulowała Księciu postawy „wtedy, kiedy w Luksemburgu toczyła się sprawa legalizacji eutanazji”.

- Książę przyznał, że była to sprawa jego sumienia. Przekazałam mu, że odbiło się to szerokim echem w Polsce. Uważam, że przy tak trudnych sprawach, jak eutanazja i aborcja, świadectwo mówione przez osoby znane, rozpoznawalne, osoby cieszące się autorytetem, mają ogromne znaczenie - mówiła dalej.

Na koniec Witek zaznaczyła:

„poruszaliśmy też kwestię wojny na Ukrainie. Książę gratulował Polakom postawy. Ocenił, że jest fantastyczna. Polska jest postrzegana tutaj jako duże, ważne i liczące się państwo. Pokazujemy, na czym realnie polega prawdziwa solidarność, prawdziwa pomoc. Nie na mówieniu, a na działaniu”.

Spotkanie z Polonią w Luksemburgu

- Ostatnia wizyta na tak wysokim szczeblu odbyła się w 2013 roku - przypomniała marszałek, już w siedzibie Ambasady RP w Luksemburgu.

- Od pierwszych chwil pobytu tutaj słyszymy, że Polska jest postrzegana jako ważny, duży kraj. Od wybuchu wojny, jesteśmy postrzegani nie tylko jako kraj frontowy, ale przede wszystkim jako kraj cudownych ludzi, którzy pokazali, na czym polega prawdziwa solidarność. My tę pomoc dajemy na każdym kroku - przekazała zgromadzonej Polonii.

Ta liczy w Luksemburgu ok. pięć tysięcy, choć - jak zaznaczyła Witek - przy ogólnej liczbie mieszkańców ok. 600 tysięcy, „jest to poważna reprezentacja”. - Luksemburg przez lata nie był doceniany u nas w kraju. To miejsce niezwykle ważne. Polacy pracują tutaj na wysokich stanowiskach, wykonują odpowiedzialne zawody. Jesteście znakomitymi ambasadorami - zwracała się.

Nawiązując do Ukrainy, wskazała:

"wiemy, że Putin na Ukrainie się nie zatrzyma. Apelujemy wszędzie, gdzie jesteśmy, o stałe i systematyczne dostawy broni i amunicji. Tak, żeby zakończyć tę wojnę zwycięstwem Ukrainy. Oni nie walczą dziś tylko o siebie. Walczą o cały wolny świat. Walczą o nas".

Na koniec przyznała:

Nas Polaków, poza granicami kraju, jest niemal 20 milionów. Jakbyśmy dołożyli do tych 38 milionów, którzy żyją w Polsce, jesteśmy potężnym, prawie 60-milionowym narodem z przepiękną historią, kulturą i tradycją, którą warto promować”.