Posłanka Hanna Gill-Piątek z koła parlamentarnego Polska 2050 podała na konferencji prasowej, że do ich składu dołącza prof. Wojciech Maksymowicz. Maksymowicz do tej pory był posłem Porozumienia. - Oczywiście byliśmy poinformowani i nie ma co ukrywać, jest to bardzo przykra informacja, którą rozumiemy - powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl zastępca rzecznika prasowego Porozumienia, Jan Strzeżek. - Źle się stało - przyznał nam Ryszard Czarnecki.
Wojciech Maksymowicz odszedł z Porozumienia (od połowy kwietnia posłem niezrzeszonym). O komentarz do odejścia Maksymowicza z Porozumienia poprosiliśmy wicerzecznika partii.
„Oczywiście byliśmy poinformowani i nie ma co ukrywać, jest to bardzo przykra informacja, którą rozumiemy. Ostatnio pan minister Maksymowicz był wielokrotnie atakowany przez część przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy. To powinna być nauczka dla wszystkich, żeby tak wartościowych autorytetów nie wypychać poza obóz rządzący”
– powiedział nam zastępca rzecznika prasowego Porozumienia, Jan Strzeżek.
Sprawę komentował w rozmowie z Niezalezna.pl Ryszard Czarnecki.
To chyba niedobrze, że premier Gowin wypchnął poza obóz rządzący byłego ministra i senatora, źle się stało. Ale nie wchodzę w relacje między premierem Gowinem, a panem Maksymowiczem
– powiedział nam Ryszard Czarnecki.
"Myślę, że najlepiej szukać winy u siebie, a nie u innych. Lepiej dostrzegać – koledzy z Porozumienia – belkę we własnym oku, a nie źdźbło w cudzym, mówiąc językiem biblijnym" – dodał europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
W mediach trwa burza w związku z oskarżeniem prof. Wojciecha Maksymowicza o prowadzenie eksperymentów medycznych na żywych płodach ludzkich.