Władysław Kosiniak-Kamysz twierdzi, że Polskie Stronnictwo Ludowe jest gotowe do wyborów. Lider ludowców pozostaje w dobrym nastroju mimo tego, że jego ugrupowanie w sondażach regularnie notuje wyniki... poniżej progu wyborczego.
Prezes PSL, który przyjechał do Brodnicy na wojewódzki zjazd delegatów tej partii, przypomniał, że klub KP-PSL złożył wniosek o skrócenie kadencji parlamentu.
- Jesteśmy gotowi do wyborów. Uważamy, że trzeba przywrócić w Polsce po wyborach spokój społeczny, dać godne miejsce w UE, zahamować degradację polskiego rolnictwa, przeprowadzić reformę edukacji i ochrony zdrowia. Dlatego to robimy
- wskazał.
Podkreślił, że jego ugrupowanie jest za postępującą decentralizacją państwa. Jego zdaniem obywatele powinni mieć możliwość załatwienia najważniejszych spraw blisko siebie. Dodał, że błędem jest proponowanie startu partii opozycyjnych w wyborach do Sejmu w jednym bloku. Jego zdaniem takie bloki powinny być dwa.
Parcie Kosiniaka-Kamysza na wybory jest dość zaskakujące, biorąc pod uwagę ostatnie sondażowe notowania ludowców. Według wrześniowego sondażu CBOS, PSL ma... 1 procent poparcia. Niewiele lepiej PSL wypada w innych sondażach: Research Partner daje im 2 procent poparcia, Kantar - 3 procent, a United Surveys - aż 4,6 procent, chociaż to i tak poniżej progu wyborczego.
[polecam: https://niezalezna.pl/411637-sondaz-ko-traci-pis-bez-zmian-najwyzszy-odsetek-niezdecydowanych-wyborcow-od-lat]
Być może Władysław Kosiniak-Kamysz powinien jeszcze raz zastanowić się, czy na pewno chce wyborów już teraz?