Posłowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik przebywają na terenie Pałacu Prezydenckiego, gdzie wydali oświadczenie dla mediów. Jak podała Telewizja Republika, policja przeszukuje samochody ministrów wyjeżdżających z pałacu prezydenckiego.
Odnosimy wrażenie, że chciano uniemożliwić nam spotkanie z prezydentem RP. Jest to kolejny przejaw bezprawia, jakie w naszej sprawie się odbywa od lat. Chcę panu prezydentowi bardzo podziękować za wyrazy solidarności, za zrozumienie sytuacji. Ale tak naprawdę mamy do czynienia z głębokim kryzysem naszego państwa. Anarchia w sądach, jawny bunt w SN, kolejni sędziowie z Iustitii powiązanej z PO wydają wyroki w naszych sprawach. To są rzeczy niedopuszczalne
– powiedział Mariusz Kamiński podczas oświadczenia.
Wiceprezes PiS, Poseł @Kaminski_M_ 👇 pic.twitter.com/8gBW7PQA5o
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) January 9, 2024= 0
"Jesteśmy, nie ukrywamy się, jesteśmy tu u pana prezydenta, wiemy, że w okolicach Kancelarii Prezydenta gromadzone są siły policyjne w celu zatrzymania nas, w tej chwili rozmawiamy z panem prezydentem"
- dodał.
Zapowiedział, że razem z Maciejem Wąsikiem będą dążyli do tego, by wziąć udział w manifestacji, która odbędzie się 11 stycznia.
"Chcemy też wziąć udział w najbliższym posiedzeniu Sejmu. Nasza dwójka, wydaje się, spowodowała, że marszałek Sejmu odwołał posiedzenie Sejmu w tym tygodniu - mimo tego, że miał być uchwalony budżet państwa, jedna z najważniejszych ustaw. To jest po prostu żałosne i mamy do czynienia z bardzo poważnym kryzysem państwa"
- podkreślił Kamiński.