Skłaniam się, by zagłosować za ustawą ws ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, choć może się też wstrzymam - powiedział lider koła Kukiz'15-Demokracja Bezpośrednia Paweł Kukiz. Zaznaczył, że w jego czteroosobowym kole nie będzie dyscypliny głosowania.
Sejm ma zająć się projektem ustawy ws. ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, która dotyczy Funduszu Odbudowy, we wtorek 4 maja na dodatkowym posiedzeniu. W głosowaniu ma obowiązywać zwykła większość.
Jak powiedział Paweł Kukiz, w jego kole każdy głosuje zgodnie ze swoim sumieniem.
- U nas nie ma dyscypliny partyjnej, mamy pluralizm" - zaznaczył. "Ja się skłaniam w kierunku zagłosowania za, ale rozpatruję też, czy się nie wstrzymać
- powiedział.
Z kolei poseł Jarosław Sachajko powiedział, że posłowie koła spotkają się w poniedziałek wieczorem, żeby porozmawiać ws. głosowania.
- Mamy kilka podejść: od skrajnego, że tam są podatki, do podejścia Pawła Kukiza, który uważa, że Polsce są potrzebne te pieniądze i ja też tak uważam, tylko chciałbym poznać wszystkie szczegóły: jakie są zagrożenia z tym związane
- powiedział poseł zaznaczając, że dopóki nie uzyska pełnych danych, skłania się ku wstrzymaniu od głosu.
O ratyfikację decyzji w sprawie zwiększenia zasobów własnych UE, a tym samym o poparcie dla wynegocjowanego w ubiegłym roku wieloletniego unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy, apelował premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu stwierdził, że tę decyzję należałoby podjąć "ponad podziałami partyjnymi".
Aby Fundusz Odbudowy został uruchomiony wszystkie państwa członkowskie nie tylko muszą przedstawić Krajowe Plany Odbudowy, ale także muszą w parlamentach narodowych zatwierdzić decyzję unijnych liderów o zwiększeniu zasobów własnych UE. Brak ratyfikacji decyzji o zasobach własnych przez parlamenty krajów członkowskich wstrzymałby uruchomienie pakietu środków - zarówno z wieloletniego budżetu na lata 2021-2027, jak i Funduszu Odbudowy. Polska z unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy ma otrzymać łącznie 770 mld zł.