Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Patryk Jaki: Nas ma nie być w Parlamencie Europejskim, a zastąpić nas ma Włodzimierz K. Z aresztu prosto do UE

"Zostały pobite rekordy nihilizmu prawnego" - w tej sposób europoseł Patryk Jaki skomentował decyzję Parlamentu Europejskiego o uchyleniu immunitetów europosłom Prawa i Sprawiedliwości. "Nasza sprawa jak w soczewce pokazuje, jak ma wyglądać nowe państwo europejskie: więzienie za kliknięcie w Internecie, powszechna cenzura, atak na wolność słowa. Tylko tak da się wprowadzić komunistyczne państwo europejskie" - dodał eurodeputowany.

Patryk Jaki
Patryk Jaki
Zbigniew Kaczmarek/Gazeta Polska

Parlament Europejski w czwartkowym głosowaniu na sesji plenarnej zdecydował o uchyleniu immunitetu europosłom PiS: Beacie Kempie, Beacie Mazurek, Patrykowi Jakiemu i Tomaszowi Porębie. Podstawą było oskarżenie czworga polityków o nawoływanie do nienawiści przez skazanego prawomocnym wyrokiem w Polsce za malwersacje finansowe i poszukiwanego przez policję lewicowego aktywistę Rafała Gawła. 

Gaweł, który przebywa w Norwegii, wniósł akt oskarżenia posiłkowego w listopadzie 2021 r. po tym, gdy prokuratura dwukrotnie oddalała zarzuty jako bezzasadne. Zarzucił politykom, że "popełnili przestępstwa rasistowskie na terenie Polski", podając dalej lub lajkując w mediach społecznościowych spot wyborczy PiS z kampanii przed wyborami samorządowymi w 2018 roku. Spot dotyczył zagrożeń związanych z napływem nielegalnych imigrantów do Europy. Następnie sędzia warszawskiego sądu, członkini stowarzyszenia Iustitia, Edyta Snastin-Jurkun skierowała do Parlamentu Europejskiego wniosek o uchylenie immunitetu. Gilles Lebreton, poseł sprawozdawca w Komisji Prawnej PE, której zadaniem jest opiniowanie takich wniosków uznał, że jest on motywowany politycznie i rekomendował jego odrzucenie. Jednak we wtorek Komisja Prawna zagłosowała za przyjęciem wniosku.

Patryk Jaki: więzienie za kliknięcie w Internecie

Chciałbym podkreślić cały absurd tej sytuacji: PE właśnie w radosnej atmosferze pozbawił troje moich kolegów i mnie immunitetu za polubienie spotu na Twitterze, który pokazywał prawdziwe sceny przemocy nielegalnych migrantów w Europie. Oni nazywają to mową nienawiści i chcą nas skazać z par. 256 KK, za który grozi 3 lata więzienia. To nowa kategoria przestępstwa: lajkozbrodnia, którą legitymizuje UE i ekipa Tuska, która za tym głosuje. A przecież wolność słowa jest podobno podstawą - przynajmniej formalnie - wszystkiego na czym jest skonstruowana UE i jej system "praworządności"

–  skomentował Patryk Jaki.

"Ale to nie wszystko. PE mógł odebrać nam immunitet, bo wniosek o jego uchylenie wystosowała - przypadek - warszawska sędzia, członkini Iustitii. Wcześniej zaś dopuściła oskarżenie nas przez kryminalistę, który przed więzieniem uciekł z terytorium UE" - dodał. Zdaniem europosła w tej sprawie "pobite zostały rekordy nihilizmu prawnego".

Byłoby to nawet zabawne, gdyby nie było przerażające i gdyby nie było symbolem nadchodzących czasów; gdyby nie pokazywało do czego dążą lewicowo-liberalne środowiska w Europie. Bo nasza sprawa jak w soczewce pokazuje, jak ma wyglądać nowe państwo europejskie: więzienie za kliknięcie w Internecie, powszechna cenzura, atak na wolność słowa. Tylko tak da się wprowadzić komunistyczne państwo europejskie

– przekonywał Jaki.

Zwrócił uwagę, że ewentualne skazanie oznacza brak możliwości kandydowania.

Nas ma nie być w Parlamencie Europejskim, a zastąpić nas ma pan Włodzimierz K. z PO. Z aresztu prosto do UE. Usiądzie obok pani Evy Kaili, też wypuszczonej niedawno z aresztu za łapówki z Kataru. Tak ma wyglądać Nowy Wspaniały Świat "Obozu demokratycznego". Dziękujemy wszystkim, którzy tę "demokrację" popierali

– skonkludował polski polityk.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Patryk Jaki #Parlament Europejski #immunitet #PiS

mk