Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

"Nie możemy milczeć, gdy Polska jest atakowana" Premier dosadnie w PE

Integracja europejska to dla nas wybór cywilizacyjny i strategiczny. Tu jesteśmy, tu jest nasze miejsce i nigdzie się stąd nie wybieramy. Chcemy Europę na powrót uczynić silną, ambitną i odważną. Odrzucamy język gróźb i szantaż ze strony instytucji unijnych. - powiedział dziś w Parlamencie Europejskim premier Mateusz Morawiecki.

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki
Shutterstock

We wtorek, od rana premier Mateusz Morawiecki bierze udział w debacie Parlamentu Europejskiego zainicjowanej po wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nadrzędności konstytucji nad prawem unijnym.

Podczas swojego wystąpienia szef polskiego rządu mówił o nierównościach społecznych, inflacji, które uderzają we wszystkich obywateli Europy, a także o zagrożeniach zewnętrznych, rosnącym długu publicznych czy nielegalnej imigracji i kryzysie energetycznym zwiększającym wyzwania polityki klimatycznej, które przekładają się na niepokoje społeczne.

"Wokół naszych granic jest coraz bardziej niespokojnie. Na południu napór milionów ludzi uczynił basen Morza Śródziemnego miejscem tragicznym. Na wschodzie mierzy się z agresywną polityką Rosji, która posuwa się nawet do wojen, żeby zablokować wybór europejskiej drogi wśród krajów naszego sąsiedztwa"

- stwierdził.

Jak dodał, dziś stoimy u progu kryzysu gazowego i energetycznego wywołanego celowo przez rosyjskie firmy.

"Skala tego kryzysu już w najbliższych tygodniach może wstrząsnąć Europą"

- mówił, wymieniając, że wiele przedsiębiorstw może zbankrutować, a dziesiątki milionów ludzi kryzys gazowy może wpędzić w ubóstwo przez niekontrolowany wzrost kosztów w całej Europie.

"Integracja europejska to dla nas wybór cywilizacyjny i strategiczny. Tu jesteśmy, tu jest nasze miejsce i nigdzie się stąd nie wybieramy. Chcemy Europę na powrót uczynić silną, ambitną i odważną, dlatego nie patrzymy tylko na krótkoterminowe korzyści, ale także na to, co możemy Europie dać"

- mówił premier.

"Polska zyskuje na integracji przede wszystkim z powodu wymiany handlowej na wspólnym rynku"

- podkreślał.

"Transfery technologii i transfery bezpośrednie są też bardzo ważne, ale Polska nie weszła do Unii z pustymi rękoma. Proces integracji gospodarczej poszerzył możliwości firm z mojego kraju, ale otworzył też ogromne możliwości firmom niemieckim, francuskim czy holenderskim. Przedsiębiorcy z tych krajów w ogromnym stopniu korzystają na rozszerzeniu Unii"

- dodał. 

Atak na Polskę

"Nie możemy milczeć, gdy Polska jest atakowana w niesprawiedliwy i stronniczy sposób; niedopuszczalne jest podejmowanie decyzji bez podstawy prawnej i używanie szantażu finansowego."

- powiedział dosadnie premier.

"Odrzucamy język gróźb i szantaż ze strony instytucji unijnych."

- dodał.

W kwestii nadrzędności prawa unijnego nad Konstytucją RP, premier powiedział:

"Prawo unijne nadrzędne nad krajowym tylko do poziomu ustaw, nadrzędnym prawem w Polsce pozostaje konstytucja; UE nie jest państwem."

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

az