Katarina Barley, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego, zasłynęła słowami o "finansowym głodzeniu Polski i Węgier". Dziś znów występuje przeciwko Polsce. Mówi, że wyroków Trybunału niemieckiego i polskiego porównywać nie można, a Polska nie powinna dostać pieniędzy z Funduszu Odbudowy. - Pieniądze z Funduszu Odbudowy po prostu nie zostaną wypłacone. A w grę wchodzą wielkie pieniądze: 24 mld euro dotacji i 12 mld kredytów. To ogromna suma - wymienia w najnowszym wywiadzie.
W czwartek Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z polską konstytucją. Niezgodny z konstytucją jest także przepis europejski uprawniający sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm, a także przepisy Traktatu o UE uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa ws. powołania sędziów.
Ta decyzja wywołała oburzenie polskiej opozycji i unijnych dygnitarzy.
- Według PiS Trybunał Sprawiedliwości UE ma milczeć w sprawie tego, co władza robi z sądami. To jednak pobożne życzenie - mówi prorosyjskiej "Gazecie Wyborczej" Katarina Barley, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego, była minister sprawiedliwości Niemiec.
"Polski rząd dziwi się oburzeniu na niedawny wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Twierdzi, że podobny wyrok o wyższości prawa krajowego nad unijnym wydał niemiecki trybunał" - mówi dziennikarz przeprowadzający rozmowę. Co na to Katarina Barley? Uważa, że... nie można porównywać!
- Gdy 5 maja niemiecki trybunał konstytucyjny podważył decyzję Europejskiego Banku Centralnego o skupie obligacji sektora publicznego w strefie euro i odrzucił związane z tym orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE, było dla mnie jasne, że Polska i Węgry będą ten wyrok wykorzystywać do swoich celów. Nie można go jednak porównywać z orzeczeniem polskiego trybunału
- stwierdza, dodając:
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, by w tej sytuacji Polsce wypłacono pieniądze z Funduszu Odbudowy.
- Pieniądze z Funduszu Odbudowy po prostu nie zostaną wypłacone. A w grę wchodzą wielkie pieniądze: 24 mld euro dotacji i 12 mld kredytów. To ogromna suma. Zaś kary nałożone przez TSUE będą odliczane od innych dotacji. Głęboko ubolewam nad tym, że PiS swoimi działaniami pozbawia polskie społeczeństwo pieniędzy z budżetu UE. Apeluję do Unii Europejskiej, by dalej wspierała polskie społeczeństwo obywatelskie
- stwierdziła.
Katarina Barley dała już się poznać po skandalu, jaki wybuchł po jej słowach na jesieni ubiegłego roku. Europoseł wezwała wówczas do wywierania większej presji na Węgry i Polskę w celu utrzymania zasad praworządności.
"Państwa, takie jak Polska i Węgry, trzeba finansowo zagłodzić. Dotacje unijne stanowią bowiem skuteczną dźwignię"
- miała powiedzieć niemieckiej rozgłośni Deutschlandfunk.
[polecam:https://niezalezna.pl/399054-barley-dalej-chce-glodzic-finansowo-odgraza-sie-ze-pozwie-ke-za-biernosc-ws-praworzadnosci?msnc]