To rzecz absolutnie niespotykana w innych krajach, żeby blokować pieniądze dla ojczyzny - skomentował głośną wypowiedź Rafała Trzaskowskiego w rozmowie z portalem niezależna.pl europoseł Zbigniew Kuźmiuk. W ocenie polityka, zachowanie prezydenta Warszawy jest najlepszym przykładem sposobu działania samorządowców z Platformy Obywatelskiej.
Podczas sobotniej konferencji prasowej w Obornikach Śląskich prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski pytany był m.in. o Krajowy Plan Odbudowy i o to, czy - jego zdaniem - Polska wywiąże się z zobowiązań wobec Komisji Europejskiej. Trzaskowski ocenił, że uchwalona w czwartek nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym "na pewno nie wystarczy".
- Rozmawiałem z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen i jestem dobrej myśli, że Komisja Europejska będzie stawiała dodatkowe warunki, i że te warunki będą musiały być spełnione, żeby te pieniądze popłynęły do Polski, a one muszą popłynąć do Polski. Wszystkim nam na tym zależy, dlatego że nie może być tak, że społeczeństwo będzie płaciło rachunek za całkowicie nieodpowiedzialne działanie PiS.
- mówił prezydent Warszawy.
"To słowa skandaliczne. One pokazują sposób myślenia i działania Platformy"
- skomentował w rozmowie z portalem niezależna.pl europoseł Zbigniew Kuźmiuk.
Eurodeputowany podkreślił, że już wcześniej postawione warunki "daleko wykraczały poza rozporządzenie Planu Odbudowy". Jak zaznaczył, pomimo tego, polski rząd zawarł z KE porozumienie w tej sprawie i "wszystko wskazuje na to", że za kilka dni Komisja pozytywnie zaopiniuje polskie KPO i w niedalekiej przyszłości Polska będzie przedstawiać rozliczenia związane z realizacją projektów. "Więc te stwierdzenia, powinny wzbudzać w Polsce ogromne wzburzenie" - stwierdził Kuźmiuk. Ocenił, że owa wypowiedź jest "Himalajami hipokryzji".
"Z jednej strony samorządowcy wywodzący się z Platformy krzyczą, że rząd nie daje im pieniędzy, a z drugiej, swoimi działaniami, te pieniądze, które w dużej części z tego programu trafią również do samorządów, próbują zablokować"
- zauważa europoseł PiS.
Dodał, że jest to "rzecz absolutnie niespotykana". Jak relacjonuje, w Parlamencie Europejskim obserwuje posłów z innych krajów i "pomimo tego, że tam też są spory polityczne, to nie są one przenoszone na konto unijne, a blokowanie pieniędzy dla kraju ojczystego, to sprawa zupełnie absurdalna".
"To nie tylko Rafał Trzaskowski, także polscy europosłowie wywodzący się z opozycji, jeszcze dwa, czy trzy tygodnie temu, głosowali za rezolucją, która nakazywała blokować te środki. Można powiedzieć, że nie jest to dla mnie zaskoczeniem, ale jestem tą postawą zdumiony i zbulwersowany"
- przekazał Zbigniew Kuźmiuk.