"Spokojnie, to jest dopiero opóźnienie na papierze. Poczekajmy, zobaczymy" - próbował uspokajać sytuację z odłożeniem nawet na 14 lat budowy polskiego atomu poseł Norbert Pietrykowski. Goszczący u Katarzyny Gójskiej w Telewizji Republika Polityk Polski 2050 tłumaczył, że to nie jest sprawa polityki, tylko biznesu. "Pan nie ma racji, że to jest sprawa biznesu! To sprawa polityki, fundamentalna dla Polski. Jedna z najważniejszych dzisiaj, dotycząca polskiej racji stanu" - odparł prezydencki minister Wojciech Kolarski (PiS).
Wedle informacji podawanych najpierw przez minister przemysłu a następnie minister klimatu, budowa polskiej elektrowni atomowej ma się opóźnić o od 7 do 14 lat. Na ten temat odbyła się debata w programie "W punkt" w Telewizji Republika. Gośćmi Katarzyny Gójskiej byli Wojciech Kolarski - minister z kancelarii prezydenckiej, Norbert Pietrykowski - poseł Polski 2050 i Tobiasz Bocheński - poseł PiS.
To są zatrważające informacje. Budowa elektrowni atomowej to jest proces bardzo złożony. Najpierw jest proces planistyczny, potem zamówień publicznych, potem projektowy i w końcu wykonawczy. I te elementy wczesne, które są planistyką i zamówieniami, zostały zrobione przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Dlatego, że potrzebujemy taniego prądu. Potrzebujemy alternatywnych źródeł dla węgla kamiennego i brunatnego, z których Unia Europejska zabrania nam korzystać. I odwlekanie tego przez obecny rząd doprowadzi nas do sytuacji, w której nie będziemy mogli korzystać ze źródeł dotychczasowych, będziemy mieli niewystarczającą infrastrukturę wiatrową, solarną i nie będziemy mieli taniego prądu. Będziemy musieli go kupować, z zagranicy zapewne, za ogromne pieniądze
Podkreślił, że taki obrót spraw spowoduje zarazem zmniejszenie konkurencyjności polskiej gospodarki i zwiększenie cen dla polskich odbiorców prądu.
Sytuację starał się załagodzić reprezentant Polski 2050 Norbert Pietrykowski. "Spokojnie, to jest dopiero opóźnienie na papierze. Poczekajmy, zobaczymy" - mówił. Dodał, że "może się okaże, że szybciej" zobaczymy w Polsce elektrownię atomową, bo czynników na jej budowę w Polsce jest bardzo dużo. "W szczególności rząd niemiecki" - wtrącił Tobiasz Bocheński. Pietrykowski wyjaśniał, że chodziło mu np. o liczbę fachowców, przygotowanie biznesplanu, a nie tylko decyzje polityków.
Prowadząca program Katarzyna Gójska przypomniała, że jeśli chodzi o fachowców, polski atom budować ma amerykańska firma, będąca światowym liderem w tej branży.
Spokoju Pietrykowskiego nie podzielił sekretarz stanu w prezydenckiej kancelarii, Wojciech Kolarski.
Sytuacja jest bardzo poważna, nie można jej analizować ot tak sobie. Pan nie ma racji, że to jest sprawa biznesu. To sprawa polityki, fundamentalna dla Polski. Jedna z najważniejszych dzisiaj, dotycząca polskiej racji stanu
Zaznaczył, że bezpieczeństwo Polski, to nie tylko militaria i obronność, ale także kwestia bezpieczeństwa energetycznego.
Oglądaj Telewizję Republika na żywo: