Dziś prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że do laski marszałkowskiej skierowany zostanie projekt obniżenia pensji poselskich o 20 proc. Błyskawicznie na tę decyzję zareagowała parlamentarna opozycja - padły słowa o "zemście" i "karaniu", a Ryszard Petru zaproponował pewien plan.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował dziś, że Komitet Polityczny PiS na jego wniosek ustalił, że zostanie złożony do laski marszałkowskiej projekt obniżenia o 20 proc. pensji poselskich i senatorskich. Dodatkowo - jak dodał prezes PiS - mają zostać "wprowadzone nowe limity obniżające" dla wójtów, burmistrzów, prezydentów, marszałków i starostów, a także dla ich zastępców. Kaczyński zapowiedział też, że zniesione zostaną "wszelkie dodatkowe, poza pensją, świadczenia, jeśli chodzi o kierownictwa spółek Skarbu Państwa".
CZYTAJ WIĘCEJ: Będzie obniżenie poselskich pensji? Do Sejmu trafi stosowny projekt
To jest bardzo dobry test - sprawdzimy, jak głosować będą posłowie opozycji totalnej, którzy krzyczeli, że jest po prawej stronie sceny politycznej jakieś "rozpasanie"
- mówił w rozmowie z naszym portalem poseł WiS, Adam Andruszkiewicz.
Na reakcję opozycji nie trzeba było długo czekać. Szefowa Nowoczesnej, Katarzyna Lubnauer, uznała taką propozycję za "zemstę za wyciągnięcie przez opozycję "afery z nagrodami rządu"".
Nie był to jedyny głos, który przybrał retorykę "zemsty" i "karania" . Nie brakowało w tym podkreślania "zasług" opozycji. W tonie podobnym do Lubnauer wypowiedział się rzecznik PO, Jan Grabiec.
Za bezprawnie pobrane nagrody przez ministrów rządu PiS zapłacić mają posłowie, którzy aferę ujawnili. Samorządowcy w charakterze chłopca do bicia dostaną po kieszeni.
— Jan Grabiec (@JanGrabiec) 5 kwietnia 2018
Tak zasad moralnych naucza J. Kaczyński.
Niektórzy postanowili jednak przedstawić swój plan... m.in. Ryszard Petru oraz Władysław Kosiniak-Kamysz.
Posłów powinno być o połowę mniej - i wtedy mogliby wiecej zarabiać. Podobnie w przypadku urzędników.
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 5 kwietnia 2018
Propozycje Kaczynskiego to zasłona dymna na chciwość PiSu
Nie mamy zaufania do rządu #PiS. Mówimy: sprawdzam! Połączmy uposażenie posła ze średnią krajową albo zostaje społeczne pełnienie funkcji łączone z pracą – @KosiniakKamysz w #Sejm.
— ???? PSL (@nowePSL) 5 kwietnia 2018
Na pewno nie będziemy z tym zwlekać
– zadeklarował Jarosław Kaczyński, mówiąc o projekcie cięć w poselskich pensjach. Dodał, że jest to "decyzja, którą najdalej w ciągu dwóch miesięcy uda się wyegzekwować".
Jeśli społeczeństwo tego chce, a widać wyraźnie, że chce, to my się przychylamy do tej decyzji i będziemy w związku z tym ponosić finansowe straty, ale dla dobra ojczyzny, dla budowy przeświadczenia społeczeństwa, że polityka rzeczywiście nie jest dla bogacenia się, jest po to, żeby służyć dobru publicznemu
- mówił Jarosław Kaczyński. Głosowanie nad projektem zilustruje, komu taki pogląd na politykę jest bliski, a komu - niekoniecznie.