Zamieszki w Brazylii Budka wykorzystał do ataku na… polski rząd. Pęk odpowiada: „Borys pamiętasz?”

Krótka pamięć polityków opozycji zdaje się coraz bardziej im szkodzić. Świetnym tego przykładem jest nocny wpis Borysa Budki. 

W niedzielę dziesiątki tysięcy demonstrantów, zwolenników byłego prezydenta Jaira Bolsonaro, wdarło się do budynku brazylijskiego Sądu Najwyższego, Kongresu i pałacu prezydenckiego, rozbijając okna, wywracając meble i niszcząc dzieła sztuki. 

Polityk Platformy Obywatelskiej najwyraźniej uznał, że to idealny pretekst, do zaatakowania rządzących w Polsce. Szkoda tylko, że argumenty, których użył w swoim wpisie na Twitterze, okazały się totalnie chybione.

Atak na Kapitol, zamieszki w Brazylii. Brak szacunku dla instytucji publicznych, nieuznawanie demokratycznych rozstrzygnięć, strach przed wyborczą porażką to wspólny mianownik dla „prawych” populistów. Oni nie zasługują, by rządzić jakimkolwiek krajem

- napisał Budka.

Nie wiadomo, czy to krótka pamięć polityka, czy zaślepienie nienawiścią do rządzących skłoniła Budkę do takiego wpisu, ale internauci bezlitośnie przypomnieli mu o opozycyjnym "puczu". Okupowanie przez opozycję sali plenarnej wspierali nawet dziennikarze nieprzychylni władzy.

Głos zabrała również Katarzyna Lubnauer. Szybko została sprowadzona na ziemię.

 

 

Źródło: niezalezna.pl,

#totalna opozycja #Borys Budka #Brazylia