Politycy opozycji robią ostatnio wszystko, by było o nich głośno przy okazji uchodźców koczujących na granicy z Białorusią. Wycieczki na Podlasie nie każdemu się jednak podobają: nawet w samej opozycji. Marek Sawicki z PSL mówił dziś o happeningach typu "kangur torbacz z bananami". - Na tego typu odruchy mnie nie stać - przyznał osobiście. Ale to nie jedyne zmartwienie opozycji...
W okolicy Usnarza Górnego (woj. podlaskie), na granicy polsko-białoruskiej - po stronie Białorusi - od kilkunastu dni koczuje grupa cudzoziemców z Bliskiego Wschodu; osoby te nie są wpuszczane do Polski, granicę zabezpiecza Straż Graniczna i żołnierze. Migranci nie chcą wracać na Białoruś.
Na miejsce udają się politycy opozycji, którzy próbują przedostać się do uchodźców. Poseł Franciszek Sterczewski (KO) zasłynął nie tylko ucieczką przed służbami, ale też próbą legitymowania i straszeniem żołnierzy "skanowaniem twarzy".
Nie wszystkim takie akcje się podobają. Przeciwnicy happeningów są również po stronie opozycyjnej.
- Na pewno nie trzeba robić happeningów typu kangur torbacz z bananami chce przekroczyć kordon polskiej policji. Powiem szczerze, mieszkam 60 km od granicy z Białorusią i jakoś mnie na tego typu odruchy nie jest stać, bo nie jestem politykiem i osobą, która dezorganizuje pracę naszych służb. Tam jest Straż Graniczna, tam widziałem wojsko, teraz jest policja, więc nie ma żadnej potrzeby, żeby politycy indywidualnie robili tam sobie happeningi
- stwierdził Marek Sawicki z PSL w dzisiejszej rozmowie w Polsacie News.
Wyczyny posłów Koalicji Obywatelskiej to problem wizerunkowy całej polskiej opozycji, ale nie jedyny kłopot. Politycy KO, Lewicy czy PSL chcieliby odwołania marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Ale... brakuje im głosów.
- Z tego co słyszę z dnia wczorajszego przekazu czy przedwczorajszego, że brakuje jeszcze 3 osób i to będą te 3 osoby kluczowe. Czy to będą 3 osoby od Pawła Kukiza czy 3 osoby pozyskane jeszcze ze środka PiS bądź Konfederacji, czas pokaże
- dodał Sawicki.
Z tą większością poseł PSL może mieć kłopot, ponieważ Paweł Kukiz zapowiedział już, że nie zagłosuje za odwołaniem marszałek Witek.