Na facebookowej stronie inicjatywy "Wolne Sądy" ukazał się klip odnoszący się do meczu piłkarskiego. Dość specyficznego meczu - bo chodzi o pojedynek... z władzą, która została przedstawiona jako drużyna grająca nieczysto. Co ciekawe, "Wolne Sądy" nie po raz pierwszy publikują tego typu film kojarzący się z polityką.
Inicjatywa "Wolne Sądy" ma swoją stronę na Facebooku, na której zamieszczane są treści związane z szeroko pojętym wymiarem sprawiedliwości. Oczywiście nie brakuje tam polityki w wydaniu sprzeciwu dla obecnie rządzących. Prowadzone są także działania w terenie, m.in. na słynnym już "Tour de Konstytucja".
Szerzej o inicjatywie "Wolne Sądy" słychać było w grudniu ubiegłego roku, kiedy to w mediach społecznościowych został zamieszczony klip z okazji świąt Bożego Narodzenia. W filmie widać było czwórkę aktorów grających dzieci, oczekujących na wizytę św. Mikołaja. Zamiast niego przychodzą jednak policjant, biskup, sędzia TK, mężczyzna z nartami oraz elf. W dalszej części klipu przedstawione zostały fragmenty przemówień Jarosław Kaczyńskiego. W tym samym klipie przestrzegano przed dzieleniem społeczeństwa, choć można odnieść wrażenie, że wyszło dokładnie odwrotnie.
Kilka dni temu w sieci pojawił się nowy klip. Jako, że trwa Euro 2020 i wielu kibiców żyje piłkarskimi zmaganiami, to postanowiono zrobić nagranie właśnie w tym stylu. Widzimy, że trwa mecz piłkarski, a jedna z drużyn oszukuje: zasady są zmieniane na jej korzyść, może grać wieloma piłkami, fauluje, a sędziowie mają związane ręce.
- Ten mecz wygląda, tak jak walka o demokrację i praworządność w Polsce, którą my obywatele prowadzimy od 2000 dni. Wciąż gramy, chociaż przeciwnik oszukuje i fauluje, ma władzę i komentatorów
- słyszymy na nagraniu, na którym padają zachęty do "włączenia się w mecz o wszystko". Czy to zapowiedź kolejnych protestów przeciwko obecnej władzy w Polsce? O tym się jeszcze przekonamy...