Piątkowe wystąpienie Anny Wojciechowskiej w Ełku zapewne na długo zapadnie w pamięci zarówno partii rządzącej, jak i opozycji. Poseł Platformy Obywatelskiej wypowiadała się tam na temat środków z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski. Kilkoma słowami zaprzeczyła budowanej przez polityków PO narracji w sprawie antyunijnej polityki Prawa i Sprawiedliwości.
Politycy Platformy Obywatelskiej kontynuują przedwyborcze spotkania z Polakami. 18 listopada Anna Wojciechowska oraz Marta Wcisło przemawiały do mieszkańców Ełku. Mówiły o "tragicznej sytuacji w wielu obszarach" gospodarki oraz o tym, że Polakom należy się prawda.
"(Należy) bardziej uświadomić społeczeństwo, w jakiej sytuacji się znajdujemy (...), a więc musimy naprawdę mówić o rzeczywistej sytuacji w naszym kraju"
- powiedziała w rozmowie z radio5. Anna Wojciechowska po wydarzeniu.
Do sieci trafiły jednak fragmenty nagrań z samego spotkania. Uwieczniono między innymi moment, gdy poseł Platformy Obywatelskiej wypowiadała się na temat unijnych pieniędzy dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy. W tej wypowiedzi niszczy ona narrację opozycji, ze to PiS blokuje środki, i jasno wskazuje faktycznego winowajcę.
"Niemcy widzą, jaka jest sytuacja w naszym kraju. Przecież to są tak samo inteligentni ludzie. Dlatego są zablokowane pieniądze, żebyśmy tych pieniędzy nie dostali, bo wiadomo będzie, że te pieniądze zostaną zmarnowane i to będzie gwóźdź do trumny"
- stwierdziła na spotkaniu z ełczanami Anna Wojciechowska.
Anna Wojciechowska, Koalicja Obywatelska.
— Bambo (@obserwujesobie) November 18, 2022
O KPO… no ciekawe, ciekawe. pic.twitter.com/firENp46w7