Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

„Tygrysek”, „dąży do klęski”, „rozmawia z przestępcami”. Silni razem nie dają żyć Kosiniakowi-Kamyszowi

Władysław Kosiniak-Kamysz kolejny raz jest obiektem krytyki ze strony twardego elektoratu PO, czyli tzw. silnych razem. Lider PSL poszedł w czwartek na spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim ws. paktu migracyjnego, choć zbojkotowały je KO, koalicjant - Polska 2050 i Lewica. W sieci padają nawet kpiny z użyciem słowa "tygrysek" pod adresem Kosiniaka-Kamysza.

Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Liderzy innych partii opozycyjnych od Koalicji Obywatelskiej nie mają łatwo w mediach społecznościowych, jeśli tylko nie wykonują karnych poleceń Donalda Tuska lub nie idą w jego ślady. PO i część opozycji zbojkotowała rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim na temat relokacji imigrantów, do której dąży Komisja Europejska, uznając, że szef rządu chciał wykorzystać je do robienia kampanii wyborczej. - Z oszustami się nie dyskutuje - jak mantra powtarzali politycy z formacji Donalda Tuska. Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał jednak, że warto być konstruktywną opozycją

Kosiniak-Kamysz po spotkaniu z Morawieckim

- Po pierwsze nie ma zgody na automatyzm relokacji. I Polska nie powinna w żaden sposób ponosić konsekwencji automatyzmu przesuwania uchodźców i do takiego automatyzmu w ogóle na poziomie UE nie powinno dochodzić - mówił po rozmowach z szefem rządu lider PSL.

- My chcemy jasnego rozstrzygnięcia na poziomie i polskim i europejskim tej sprawy, żeby po pierwsze traktować Polskę poważnie i nie zamykać oczu na przyjęte przez nas miliony uchodźców. Dlatego wystąpimy z uchwałą w Sejmie, żeby rząd polski został zobowiązany do zabiegania o te środki z UE, wprost mówiąc do wysłania faktury do UE za pobyt Ukraińców w Polsce

- dodawał Kosiniak-Kamysz. 

Elektorat PO wieszczy zdradę 

Jego postawa nie przypadła do gustu komentatorom silnie wspierającym PO. - To była porażka, panie Kosiniak. Nie ma dyskusji z przestępcami. Jeszcze u boku faszysty? - pytał "Lone wolf". 

- Hołownia nie idzie na spotkanie z Morawieckim. Ale, ale! Idzie Kosiniak-Kamysz. Szymek postanowił poświęcić Władka. Jak będzie klęska, Hołownia powie: Nie byłem! A jak będzie możliwe, żeby coś z tego „ulepić”, powie: Byliśmy! Gratuluję spójnego przekazu dla wyborców - pisze zdegustowana Magda. 

Padły też ostrzejsze słowa w komentarzach. - Kosiniak, ty jesteś najprawdziwszym gumofilcem, hańbą polskiej polityki - nie ma wątpliwości internauta "Bicz Boży Jaro". 

Pojawia się też przezwisko "tygrysek", które dotąd raczej padały z prawej strony pod adresem Kosiniaka-Kamysza. Tak go na jednym z wieców nazwała żona lidera PSL. - GRATULUJĘ... TYGRYSKU dostąpienie zaszczytu serdecznego uściśnięcia prawicy patologicznego kłamcy jest wyczynem godnym takich mężów stanu, jak Kupis i Mejza - oburza się Henryk. 

- Kosiniak-Kamysz to jedyny szef opozycyjnego klubu, który poszedł na rozmowę z premierem. Hołownia uznał to za bezsens. Jeden w tą, drugi w tamtą, ale ponoć ich łączą wspólne cele. Kiedy rozwód? - pyta "Pablita Morales". 

Nie tylko Kosiniak-Kamysz był obiektem nagonki

Wcześniej Kosiniakowi-Kamyszowi dostało się mocno za przyjęcie zaproszenia do "Gościa Wiadomości". Byłemu ministrowi w rządzie Tuska zarzuca się zdradę i chęć tworzenia rządu z PiS po wyborach. Obiektem ataków ze strony "silnych razem" padali też wielokrotnie Szymon Hołownia, jak też Lewica - szczególnie, gdy głosowała tak samo jak PiS w Sejmie ws. uruchomienia środków na KPO. Tak twardy elektorat KO w sieci traktuje potencjalnych partnerów na jednej liście, która na razie upadła i obecnie nie ma szans na realizację. 

 



Źródło: niezalezna.pl

gie