Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Tusk grzmi, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Desperacja lidera PO

Donald Tusk podczas dzisiejszego spotkania w Sandomierzu podważył wprost uczciwość ostatnich wyborów prezydenckich i stwierdził, że "gdyby były uczciwe, prezydentem RP byłby Rafał Trzaskowski". Takie desperackie deklaracje lidera PO to nie nowość - podobną tezę wygłosił już w sierpniu 2021 r.na Campusie Polska Przyszłości.

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Tusk przebywa dzisiaj w Sandomierzu, gdzie podczas spotkania przekonywał, że nadchodzące wybory parlamentarne "to najważniejsze wybory od lat". Nie uniknął sugestii, że przyszłoroczne głosowanie miałoby nie być uczciwe. Nie może się także pogodzić z porażką kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich 2020 r.

- Obawy o to, że te wybory nie do końca będą uczciwe są nie tylko uzasadnione, te obawy znalazły potwierdzenie w faktach. Gdyby wybory były uczciwe, ostatnie wybory prezydenckie, prezydentem RP byłby Rafał Trzaskowski, a nie Andrzej Duda

 - powiedział lider PO.

- Nie mówię tylko o tych słynnych DPS-ach i o tym, co zrobili z głosami na emigracji, o różnych innych takich machlojkach ewidentnych, ale mówię o tym, co się działo przed wyborami i w czasie kampanii wyborczej - stwierdził. 

Nie po raz pierwszy Tusk sięga po tego rodzaju desperackie uderzenie. Można powiedzieć, że zarzut nieuczciwości ostatnich wyborów to jedno ze sztandarowych haseł jego kampanii.

W sierpniu 2022 r. w Jaktorowie również przekonywał, że prezydentem RP powinien być Rafał Trzaskowski. Rok temu, niedługo po swoim powrocie do polskiej polityki, podczas Campusu Polska Przyszłości, apelował o stworzenie ruchu kontroli wyborów na 50 tys. osób.

- Już nasz dzisiejszy gospodarz [Rafał Trzaskowski] był w pewnym stopniu ofiarą nieuczciwości w wyborach. Te wybory prezydenckie jeszcze ciągle są uznawane przez świat jako wybory wolne i legalne, ale nie uczciwe

- mówił wówczas Donald Tusk.

3 sierpnia 2020 r. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego podjęła uchwałę o ważności wyborów prezydenta RP w 2020 r. Przewodnicząca sędzia prof. Ewa Stefańska orzekła, że stwierdzone uchybienia nie dają podstaw do unieważnienia wyborów. 

W drugiej turze wyborów prezydenckich, Andrzej Duda uzyskał 51,03 proc. głosów, co pozwoliło mu wyprzedzić kandydata opozycji, Rafała Trzaskowskiego liczbą ok. 420 tys. głosów.

 

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

md