Donald Tusk po latach znów zabrał głos w sprawie bicia dzieci. Grzmi o "patologii", a internauci przypominają mu wypowiedzi z 2005 roku. Wówczas wyszło na jaw, że Tuskowi zdarzało się "reagować bardzo ostro" wobec swojego syna.
Donald Tusk podczas spotkania w Sulechowie mówił o wyborcach Prawa i Sprawiedliwości (użył nawet tego skrótu, zmieniając nazwę partii) jako o patologii, sugerując, że "chleją, biją dzieci i pracą się nie zhańbili". Lider PO w swojej wypowiedzi zwrócił uwagę na bicie dzieci, a to teraz głośny temat po tragedii, jaka spotkała 8-letniego Kamila.
Tusk rzadko wypowiada się o biciu dzieci - internauci wynaleźli jednak wypowiedź z 2005 roku, z programu, w którym u celebryty Jakuba Wojewódzkiego gościł Donald Tusk i... jego syn Michał.
"Tata przyznał się kiedyś w wywiadzie, że ci kilka razy wlał w życiu. Liberał, niby?" - pytał prowadzący.
- Wlał mi i bardzo dobrze - odpowiedział Michał Tusk. - Na palcach dwóch rąk można policzyć takie przypadki, że rzeczywiście dostałem w tyłek. Może pasem kilka razy... Jak było coś bardzo złego. Ojciec zawsze reagował bardzo ostro, jak w niedobry sposób zachowałem się względem mamy albo siostry - dodał Tusk junior.
Donald Tusk - król życia pic.twitter.com/YN0DMRJVGT
— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) May 11, 2023
"Nie należy bić dzieci zdecydowanie, natomiast rodzicom zdarzają się, że puszczają nerwy" - wskazywał Tusk, dodając, że nie jest to dobra metoda wychowawcza. Czy po latach uznał, że dobrą metodą jest wykorzystywanie takich spraw do polityki?