Tusk drwił z „konferencji pod płotem” na granicy. Kaleta: On nie ma pojęcia, jak dbać o bezpieczeństwo Polaków
- Od "ryżego" niczego dobrego się spodziewać nie można. To facet, który zupełnie nie ma pojęcia, jak budować bezpieczeństwo, jak budować koalicje bezpieczeństwa międzynarodowego i jak przede wszystkim dbać o interesy Polaków - powiedział poseł PiS Piotr Kaleta w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.
Lider Platformy Obywatelskiej podczas wizyty w Ustroniu drwił z zapory na polskiej granicy, która powstała po to, aby chronić Polaków przed niebezpieczeństwami związanymi z białoruskimi prowokacji i przerzutem nielegalnych migrantów, co dzieje się w ramach wojny hybrydowej. Dzisiaj problemem jest nie tylko nasz sąsiad, a więc nieodpowiedzialny dyktator (Białorusi Alaksandr) Łukaszenka, nie tylko grupy wagnerowców, nie tylko wojna w Ukrainie, ale dzisiaj naszym problemem jest także to, na co mamy bezpośredni wpływ, czyli rząd, który z tymi sprawami kompletnie sobie nie radzi - powiedział.
- Zbudowali "mur" i zrobili 50 konferencji prasowej pod tym płotem, a równocześnie puszczają filmy, jako ostrzeżenie, jak łatwo przekroczyć tę granicę nielegalnych migrantów (...) Mówię o tym, bo sprawa dotyczy naszego bezpieczeństwa. Każdego dnia tę granicę przechodzi 100-150 migrantów. Ja nie mówię nic przeciwko migrantom...
– mówił.
Słowa te w rozmowie z portalem Niezalezna.pl skomentował wiceszef sejmowej Komisji Obrony Narodowej Piotr Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości. - Od "ryżego" niczego dobrego się spodziewać nie można. To facet, który zupełnie nie ma pojęcia, jak budować bezpieczeństwo, jak budować koalicje bezpieczeństwa międzynarodowego i jak przede wszystkim dbać o interesy Polaków. On w ogóle nie powinien się wypowiadać na tematy spraw związanych z naszą ojczyzną. Jego spotkania to nie tylko spektakle nienawiści, ale także takim kabaretem dyletanctwa, bo ten człowiek po prostu nic nie potrafi. Żałuję tylko, że ludzie którzy go słuchają, mu przyklaskują, bo sami sobie świadectwo, że można brać kogoś takiego za lidera i przywódcę - powiedział.
Warto zauważyć, że zanim w ogóle mur powstał powstał, Donald Tusk przekonywał Polaków, że żadna zapora na granicy nie powstanie. Zapytaliśmy Piotra Kaletę o to, czy jego zdaniem lider PO wolałby, aby ten mur nie powstał i nie zwiększał bezpieczeństwa Polski, byleby tylko móc krytykować Prawo i Sprawiedliwość. - On zawsze by chciał, by nie udało się to, co jest dobre dla naszej ojczyzny. To jest jego motto. Donald Tusk nie jest zainteresowany sukcesami naszej ojczyzny - odparł.
Źródło: Niezalezna.pl
