Zamiast zajmować się sprawami Warszawy, Rafał Trzaskowski myśli o tym, jak pokonać PiS. Twierdzi, że często rozmawia o tym z Donaldem Tuskiem, bo "to jest najważniejsze". Tymczasem, w stolicy nie dzieje się najlepiej, co potwierdza skandal z byłym już sekretarzem miasta Włodzimierzem Karpińskim.
Jesienią odbędą się wybory parlamentarne, które zdecydują o przyszłości Polski. Sondaże nie idą po myśli Platformy Obywatelskiej, więc opozycja szuka coraz to nowszych sposobów działania. Rafał Trzaskowski zapowiedział ostatnio swoje zaangażowanie w kampanię.
- Ja z Donaldem Tuskiem rozmawiam bardzo często i przede wszystkim rozmawiamy o tym, jak wygrać wybory parlamentarne, bo to jest najważniejsze - powiedział Trzaskowski w TVN 24.
I też od wielu miesięcy powtarzam, że dla mnie najważniejsze jest to, żeby po pierwsze KO i PO wygrała wybory i żeby opozycja wygrała wybory i wtedy całkowicie naturalnym będzie to, że to PO, czy szerzej KO, będzie decydowała o tym, kto będzie premierem i najbardziej naturalne jest to, że tutaj głos decydujący będzie miał przewodniczący Donald Tusk
Zastanawiające, że dla prezydenta Warszawy najważniejsze nie są sprawy stolicy, a to "jak wygrać wybory parlamentarne". Widać to po tym, co dzieje się w Warszawie. Wybuchł skandal, aresztowany został sekretarz miasta, a obecnie nikt nie zajmuje tego stanowiska.
Potrzeba nam sekretarza i potrzeba, żeby miasto funkcjonowało bardziej efektywnie. Natomiast wszystko jest w porządku, obowiązki zostały podzielone
– wyjaśnił niedawno Trzaskowski. Nie wiadomo jednak, czy konieczna będzie przynależność do Platformy Obywatelskiej.