"Chciałbym, żeby Rafał Trzaskowski nie zabierał głosu w tematach, o których nie ma zielonego pojęcia" - powiedział minister Tomasz Rzymkowski (PiS) w rozmowie z Michałem Rachoniem w TVP Info. Skomentował w ten sposób wypowiedzi Trzaskowskiego o rzekomym rozpadzie Unii Europejskiej, do którego doprowadzić mają orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego. "Nawet dla ucznia szóstej klasy podstawówki" jasnym jest, że najważniejszym aktem prawnym w Polsce jest polska konstytucja, a dopiero potem są wszelkie umowy międzynarodowe - dodał gość programu.
Tomasz Rzymkowski zapytany został przez Rachonia o wypowiedź Rafała Trzaskowskiego (PO), który stwierdził, że "jeśli polski Trybunał Konstytucyjny będzie orzekał tak, jak orzeka, to rozpadnie się Unia Europejska".
Chciałbym, żeby Rafał Trzaskowski nie zabierał głosu w tematach, o których nie ma zielonego pojęcia. Rafał Trzaskowski, z tego co wiem, to jest poliglotą, z Bronisławem Geremkiem rozmawiał po francusku, jest politologiem, ale na prawie absolutnie się nie zna. Tak jak ja się nie znam na medycynie i nie chcę zabierać głosu w tej dziedzinie, ale znam się na prawie, tak bym życzył sobie, żeby osoby niekompetentne nie zabierały głosu w tematach, o których nie mają naprawdę absolutnie zielonego pojęcia
- skomentował Tomasz Rzymkowski.
#Jedziemy |💬@michalrachon: Rafał #Trzaskowski jest zaniepokojony, że jeżeli #TrybunałKonstytucyjny będzie orzekał tak, jak orzeka, to rozpadnie się Unia Europejska.
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) July 16, 2021
💬@TRzymkowski: Chciałbym, aby R. Trzaskowski nie zabierał głosu w tematach, o których nie ma zielonego pojęcia. pic.twitter.com/mIWF7EloeC
Rachoń zauważył, że jako politolog, właśnie na takie tematy powinien mieć Trzaskowski wiedzę jak największą. "Powinien zdawać sobie sprawę z tego, jak skonstruowane są państwa, co to znaczy suwerenność" - mówił.
Tak to już często bywa, że osoby, którym się wydaje, że mają wiedzę na jakiś temat, zabierają na ten temat głos. Nie chcę być recenzentem stanu wiedzy i świadomości Rafała Trzaskowskiego na temat organów konstytucyjnych państwa polskiego, jak również organów Unii Europejskiej i ich zależności wzajemnych, wynikających czy to z traktatów, czy z konstytucji Rzeczypospolitej
- mówił Rzymkowski.
Gość programu zaznaczył, że "nawet dla ucznia szóstej klasy podstawówki" jasnym jest, że najważniejszym aktem prawnym w Polsce jest polska konstytucja, a dopiero potem są wszelkie umowy międzynarodowe. Jego zdaniem powinno to być tym bardziej oczywiste dla absolwentów wszelkich studiów.
Trzeba się również wczytać w same traktaty. Te traktaty jasno określają kompetencje, które państwa członkowskie w drodze traktatu akcesyjnego przeniosły na wspólne organy wówczas wspólnoty europejskiej, dzisiaj Unii Europejskiej, po traktacie lizbońskim. Wśród tych kompetencji, które państwo polskie i pozostałe państwa wspólnoty się zrzekły, nie ma tych, o które teraz toczy się spór, czyli organów wymiaru sprawiedliwości, czy też stojących na straży wymiaru sprawiedliwości. Jak również szeregu innych, nie wymienionych, mamy zamknięty katalog
- dodał.