Mateusz Morawiecki odniósł się do doniesień, jakoby wprowadzenie waluty euro w Polsce mogło zostać zrealizowane bez pytania o to Polaków w referendum. - Porównajcie, jak rozwijała się Polska i Słowacja. Słowacja była 10 czy 12 lat temu przed nami, a teraz jest za nami. W międzyczasie przyjęła euro - mówił były premier w transmisji na żywo.
Były premier Mateusz Morawiecki podczas swojej transmisji na żywo na Facebooku rozmawiał z wyborcami... z własnego domu. Dlaczego? Tym razem z powodu kontuzji - Morawiecki ma złamaną nogę, więc mobilność jest utrudniona. Nie przeszkodziło to jednak w poruszaniu ważnych tematów, m.in. dotyczących rolników, edukacji czy polityki rządu.
Nie jest tajemnicą, że niektóre partie wchodzące w skład koalicji 13 grudnia, są za wprowadzeniem w Polsce waluty euro. Pojawiła się informacja, że taka zmiana mogłaby nastąpić... bez referendum. Zdaniem Morawieckiego, to błąd. "Byłoby to jawne, absolutne pogwałcenie polskiej konstytucji, ale mieliśmy z tym do czynienia w ostatnich 2 miesiącach. Także tutaj siłowo mogą chcieć narzucić Polsce europejską walutę" - powiedział.
Porównajcie, jak rozwijała się Polska i Słowacja. Słowacja była 10 czy 12 lat temu przed nami, a teraz jest za nami. W międzyczasie przyjęła euro. Euro oznacza gwałtowny wzrost cen i oznacza podporządkowanie naszej polityki gospodarczej. Trzeba bronić naszej pozycji naszej narodowej waluty
- Polityka, która jest realizowana głównie w Sejmie jest istotną sprawą każdego z nas. Traktujmy politykę jako bardzo poważne działanie dla dobra wspólnego - stwierdził Morawiecki. Odniósł się też do wyniku wyborczego PiS, w wyniku którego parta Jarosława Kaczyńskiego nie utworzyła rządu. - Analizy i raporty mogą pomóc wypracować dobry program na przyszłość - podsumował.