"Miejmy nadzieję, że piątkowo-sobotnie horrory niebawem się skończą" - napisał senator opozycji Adam Szejnfeld. O co chodzi? O kolejki w sklepach spożywczych! Polityk najwyraźniej ma za mało czasu na zrobienie zakupów w tygodniu i oczekuje otwartych sklepów w niedzielę!
Politycy związani z opozycją po wyborach parlamentarnych 2023 rozpoczęli ujawnianie swoich zamiarów, choć nie sformułowali jeszcze nawet koalicji, nie mówiąc o rządzie. Pojawił się pomysł likwidacji mediów publicznych, była jednoznaczna deklaracja dotycząca armii ("nie ma potencjału na 300-tysięczną", jak mówił Siemoniak), mówi się o likwidacji CBA czy zmianach w programach społecznych, w tym 800 Plus.
Senator opozycji Adam Szejnfeld być może ujawnił kolejny punkt programowy opozycyjnej koalicji, jeżeli taka powstanie. Chodzi o... niedziele - wkrótce znów mogą być one handlowe.
Horror. Miejmy nadzieję, że piątkowo-sobotnie horrory niebawem się skończą. Kilometrowe kolejki na parkingi, kilometrowe kolejki do kas, godziny ładowania i rozładowywania pełnych wózków. Wszystko w piątek po pracy lub w sobotni dzień. Horror.
Horror. Miejmy nadzieję, że piątkowo-sobotnie horrory niebawem się skończą. Kilometrowe kolejki na parkingi, kilometrowe kolejki do kas, godziny ładowania i rozładowywania pełnych wózków. Wszystko w piątek po pracy lub w sobotni dzień. Horror. pic.twitter.com/aLeSzD0Ak7
— Adam Szejnfeld (@szejnfeld) October 28, 2023
Na uwagę, że przesadza, senator stwierdził, że "sklepy trzeba otworzyć". Czyżby właśnie pokazał kolejny punkt programowy? Ciekawe tylko, co na to pracownicy sklepów...
Sklepy trzeba otworzyć! Nie oznacza to, że pracownikom trzeba zabrać niedzielę. Od tego są inteligentne zapisy prawa dające ludziom gwarancje, a nie prymitywne, tępe zakazy.
— Adam Szejnfeld (@szejnfeld) October 28, 2023