„To teatr i kampania promocyjna przewodniczącego”. Morawiecki na gorąco po komisji ds. afery wizowej

Były premier Mateusz Morawiecki (PiS) stanął dziś przed kolejną komisją śledczą obecnego rządu - ds. tzw. afery wizowej. Był pytany m.in. o politykę migracyjną, której - zdaniem szefa komisji Michała Szczerby - Polska za czasów rządów PiS nie miała. 

"Sądzę, że mogłem przedstawić tu opinii publicznej, jakie były faktyczne rozmiary nieprawidłowości wykryte przez nasze służby. Natychmiast zareagowałem, na początku sierpnia 2023 roku powziąłem informacje w tej sprawie od ministra Kamińskiego. Poprosiłem go o szczegóły. Kilka dni później pan minister Wawrzyk został odwołany. W tym samym dniu podpisałem jego odwołanie, jak trafiło do mnie ze strony ministra spraw zagranicznych" - mówił na gorąco Mateusz Morawiecki.

Zdaniem byłego premiera to jest pierwszy wniosek, który trzeba z tej komisji wyciągnąć. "Drugi - ta komisja jest swego rodzaju teatrem i kampanią promocyjną przewodniczącego. Już na jednej takiej komisji byłem, ale tutaj można powiedzieć w zasadzie to samo o przewodniczącym Szczerbie. On też kandyduje do Europarlamentu" - podkreślił.

Zwróćcie też państwo uwagę na coś bardzo szczególnego na sam koniec tej komisji. Kiedy ja mówiłem o powołaniu kolejnych świadków, przewodniczący Szczerba powiedział, że oni się umawiają na to popołudnie na pisanie raportu. Jak można się umawiać na pisanie raportu przed wysłuchaniem wszystkich świadków? Przecież jeszcze jest zaproszony pan minister Rau, pan premier Kaczyński, bodaj jeszcze jedna, czy dwie osoby. Ale jednak oni już piszą raport. Czyli cokolwiek tutaj świadkowie nie mówią, to tam już w Platformie Obywatelskiej raport powstaje

– zauważył Mateusz Morawiecki.

Oglądaj Telewizję Republika na żywo:

 

Źródło: niezalezna.pl

#Mateusz Morawiecki #komisja ds. wiz #Michał Szczerba