Minister aktywów państwowych Jacek Sasin, odnosząc się do prywatyzacji za rządów Platformy Obywatelskiej, porównał zarządzanie Polską przez Tuska do... pijaka, "który wyprzedawał meble z domu". - Wyniósł telewizor, mikser, wszystko co się dało sprzedać gdzieś do lombardu, albo gdzieś na bazarze, a wszystkie pieniądze, które wzięli, przepijali - stwierdził obrazowo Sasin.
Według ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, większość firm państwowych jest w dużo lepszej kondycji niż były w czasie rządów Platformy Obywatelskiej.
Więc obaliliśmy ten mit, o tym, że prywatne jest lepsze od państwowego. A szczególnie w polskich warunkach to jest nieprawdziwa informacja, dlatego że tak duże firmy, aby mogły stać się prywatne, musiałyby być sprzedane zagranicznym podmiotom. Czyli powtórzę to jeszcze raz: to byłaby wyprzedaż na rzecz, ta prywatyzacja byłaby prywatyzacją na rzecz podmiotów zagranicznych
Odnosząc się do pytania Mateusza Morawieckiego do Donalda Tuska na co zostały przeznaczone pieniądze ze sprywatyzowanych przedsiębiorstw, minister stwierdził, że "Donald Tusk na to nie jest w stanie odpowiedzieć, ponieważ musiałby powiedzieć, że te pieniądze zostały przejedzone, zostały przepuszczone".
Donald Tusk i jego ekipa to byli jak taki pijak (...), który wyprzedawał meble z domu. Wyniósł telewizor, mikser, wszystko co się dało sprzedać gdzieś do lombardu, albo gdzieś na bazarze, a wszystkie pieniądze, które wzięli, przepijali. No tak można powiedzieć dokładnie tak wyglądało zarządzanie Polską i polskimi finansami
Jego zdaniem, Platforma Obywatelska wielokrotnie pokazała, że jest siłą polityczna, która realizuje obce interesy. "Oni uważają, że trzeba się ciągle przypodobywać zagranicy" – zaznaczył minister.
Przecież Donald Tusk był tak uległy wobec Angeli Merkel, był tak uległy wobec Niemiec i dzięki temu dostał dobrą fuchę można powiedzieć, dobrze płatną posadę w Unii Europejskiej. Oni wszyscy tak na to patrzą