Autorzy "Resetu" przypomnieli, że polskie MON pod wodzą Bogdana Klicha proponowało parafowanie dwóch strategicznych umów w dziedzinie wojska z Federacją Rosyjską. Pierwsza z nich dotyczyła odnowienia umowy z 1993 roku między MON obu państw.
W umowie pisano o korzyściach dla Polski i Rosji wynikających ze zwiększonej współpracy, jak również o zmierzaniu do "wzmocnienia swoich dobrych i serdecznych relacji". Współpraca miała obejmować m.in. wymianę doświadczeń w dziedzinie planowania obronnego, funkcjonowanie sił zbrojnych, organizację (włącznie ze strukturą jednostek i polityką zarządzania personelem!), edukację czy ćwiczenia wojskowe.
Jak ujawniono w "Resecie", na początku lutego 2011 r. sformułowane zostały tezy uzasadniające dlaczego powinna być sporządzona umowa między polskim a rosyjskim MON. W grudniu 2010 r. uzyskana została zgoda prezesa Rady Ministrów na negocjowanie tego dokumentu. Napisano w nim m.in. o potrzebie współpracy sił morskich, w tym wspólne ćwiczenia oraz sił powietrznych. - Z czasem mogłyby zostać podjęte bardziej zaawansowane formy współpracy, takie jak wspólne ćwiczenia jednostek wojsk lądowych - napisano.
 
 Druga strategiczna umowa zaproponowana przez MON pod kierownictwem Klicha to porozumienie sztabów generalnych. W projekcie zapisano, że "obie strony podejmą działania zmierzające do ożywienia i rozwoju współpracy między Siłami Zbrojnymi Rzeczypospolitej Polskiej a Siłami Zbrojnymi Federacji Rosyjskiej". Intensywne konsultacje zakładać miały m.in. wymianę doświadczeń w zakresie transformacji sił zbrojnych i zarządzania zasobami ludzkimi.
Prof. Sławomir Cenckiewicz w "Resecie" zwrócił uwagę, że w jednym punktów jest mowa o planowaniu wspólnych operacji wojskowych. - Nigdy Rosjanie tych umów nie podpisali. W moim przekonaniu dialog strategiczny był pewną grą wizerunkową - stwierdził.
Utrzymanie dobrych stosunków z Rosją pozostawało jednym z priorytetów polskiej polityki bezpieczeństwa za czasów rządów PO-PSL. Ta koncepcja polityczna poszła na tyle daleko, że szef sztabu generalnego sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, generał Makarow, zaproponował... utworzenie bezpośredniego połączenia telefonicznego pomiędzy rosyjskim dowództwem wojskowym w obwodzie kaliningradzkim, a centrum zarządzania kryzysowego MON.
- W przyszłości pozwoliłoby to na uniknięcie nieporozumień dotyczących działalności sił zbrojnych - wskazano w dokumencie z 15 grudnia 2011 r.
 
 To nie koniec. Uzgadniano m.in. wymianę profesorów Akademii Obrony Narodowej z wytypowaną uczelnią rosyjską. Na AON mieli wykładać Rosjanie, w tym... ambasador Rosji Aleksandr Aleksiejew. Wstępnie wyrażona została na to zgoda, co zapisano w notatce ze spotkania z 29 listopada 2012 r., które odbyło się w ambasadzie Rosji w Warszawie. Rektor-komendant AON gen. Bogusław Pacek zapraszał rosyjskiego generała Makarowa do złożenia wizyty w Warszawie, licząc na osobiste spotkanie.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
            
            
           
                         
                         
                         
            ![Kosiniak-Kamysz odtrąbił swój wielki "sukces". Otrzymał ripostę od Błaszczaka [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_2200cc10d9139cf7554b76f63b8a0c5a007f833b81b96e42f9a1bd525b10cc89_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Skandal z Jońskim w roli głównej. "Kierujemy zawiadomienie do prokuratury" - zapowiadają politycy PiS [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_594ab7700fd8ff082cc03e6151460b2002bdbbec62e2283ead2ecff0959725f7_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
            