Politycy opozycji zapowiadają, że gdy przejmą władzę "rozprawią się" z mediami publicznymi. W obronie pracowników mediów publicznych staje Rada Mediów Narodowych. - Będziemy bronić mediów publicznych i ich pracowników przed zapowiadanymi przez opozycję działaniami, łamiącymi prawo. Winni łamania prawa prędzej czy później poniosą surowe konsekwencje swoich czynów - napisali członkowie RMN w oświadczeniu, które Rada przyjęła na dzisiejszym posiedzeniu.
Donald Tusk na jednym z wieców powiedział, że "po wygranych wyborach i utworzeniu nowego rządu będziemy potrzebowali dokładnie 24 godziny, żeby telewizja pisowska zamieniła się w publiczną". Zapowiedzi rewolucji w mediach publicznych padały też z ust innych polityków opozycji.
Rada Mediów Narodowych przyjęła "oświadczenie w związku z zapowiedziami polityków opozycji, podjęcia przez nich bezprawnych działań wobec mediów publicznych". Za opowiedziało się trzech członków Rady, dwóch było przeciw.
W oświadczeniu członkowie RMN napisali, że "polskie media publiczne są zorganizowane na podstawie prawa, a zwłaszcza ustawy o radiofonii i telewizji, ustawy o Polskiej Agencji Prasowej oraz ustawy o RMN, a także ustawy o kodeksie spółek handlowych". Zwrócili uwagę, że "to prawo określa strukturę, formy działania, a także tryb powoływania władz spółek mediów publicznych", a "zmiany mogą nastąpić jedynie na drodze ustaw przyjętych łącznie przez Sejm, Senat oraz podpisanych przez Prezydenta RP, czyli w procedurze zapisanej w Konstytucji RP".
W ocenie RMN, "próba podważenia ustaw np. przez uchylenie uchwał o powołaniu członków KRRiT i RMN, którzy mają ustawowo gwarantowaną sześcioletnią kadencję, w drodze likwidacji spółek mediów publicznych lub jakimkolwiek innym sposobem, omijającym tryb ustawowy będzie złamaniem prawa i Konstytucji".
Już sama zapowiedź postawienia w stan likwidacji mediów publicznych jest działaniem na szkodę polskiej kultury i racji stanu. Rada Mediów Narodowych przestrzega liderów opozycji przed wprowadzeniem bezprawia w Polsce. Będziemy bronić mediów publicznych i ich pracowników przed zapowiadanymi przez opozycję działaniami, łamiącymi prawo. Winni łamania prawa prędzej czy później poniosą surowe konsekwencje swoich czynów